środa, 17 sierpnia 2011

Wydatki codzienne

Pierwszym krokiem oszczędzania jest kontrola wydatków. Kontrolowanie się oznacza zaś uporządkowanie. O kontroli opłat stałych już pisałem (i zapewne jeszcze będę pisał), teraz należałoby się zająć usystematyzowaniem wydatków codziennych. Celem tego zadania jest wyciągnięcie jak największej informacji na temat swoich wydatków. Jeśli ktoś nigdy tego nie robił, może zrobić sobie niewielki test na znajomość własnych wydatków. Proszę spróbować przewidzieć wielkość swoich wydatków - zapisać na kartce ile wyda się na poszczególne grupy produktów w miesiącu. Grupy produktów dla każdego przeważnie będą inne. W moim przypadku są to: jedzenie, ubranie, chemia i dom, medyczne, przejazdy, prezenty, alkohol, wyjścia i telefon. Przy czym "prezenty" jest kategorią dotyczącą prezentów urodzinowych, imieninowych, rocznicowych i świątecznych a "wyjścia" oznaczają wszystkie posiłki spożywane na mieście, wszelkie kawy, kina itp. W "przejazdy" wchodzą ceny biletów i taksówek, w "medyczne" leki i wizyty u lekarzy. Pozostałe kategorie są chyba jasne. Polecam także kategorię "słodycze" - jest to dobre miejsce na poczynienie oszczędności i uzmysłowienie sobie wartości kwot wydawanych miesięcznie w tej kategorii jest doskonałym bodźcem. Jeśli mamy nasze planowane wydatki podzielone na kategorie, trzeba zająć się zapisem, by maksymalnie czytelnie i na bieżąco kontrolować ich przebieg. Ujęcie tabelaryczne dla mnie jest najwygodniejsze, przy czym ciągła kontrola wydatków jest o tyle ciekawa, że jej wynikiem jest stałe dążenie do zmniejszenia wydatku - będąc w sklepie zaczynamy zwracać uwagę na ceny poszczególnych grup produktów i wybierać produkty tańsze, rezygnując z tych niepotrzebnych. Ujęcie tabelaryczne pomaga nam także robić wykresy, gdybyśmy chcieli graficznie przedstawić wydatki, co dodatkowo wspomaga wyobraźnię. Na razie jednak zajmijmy się budowaniem całej tabeli.
Pierwszą kolumnę znów przeznaczamy na daty. Zakupy, nawet drobne, robimy niemal codziennie, przeważnie kilka razy dziennie. Ja rozpisuję każdy rachunek w oddzielnej linijce, ale można z powodzeniem w danej linijce wpisać cały dzień. Mój sposób pozwala dodatkowo określić jakie zakupy robię najczęściej w danym sklepie, gdzie najwięcej wydaję i w którym sklepie ogół produktów jest tańszy (na przykład przy zakupach żywnościowych na cały tydzień), a także co niepotrzebnie przykuwa uwagę w danym sklepie i czego unikać. Spisywanie dniami ułatwia natomiast wizualizację rozkładu zakupów w skali tygodnia / miesiąca. Górny wiersz to nagłówki kolumn - kategorie. Oczywiście na końcu tego wiersza znajduje się kolumna "suma" tak jak i dla każdej kolumny pojawia się wiersz z podsumami (u mnie, dla czytelniejszego obrazu na górze). Jedna z komórek (ta nad kolumną sum) zawierać więc będzie sumę sum, czyli ogół wydatków dla danego miesiąca. Dobrym pomysłem jest sprawdzenie procentowego udziału danej grupy w całości wydatków oraz kwotę dzienną dla każdej kategorii. W tym celu wpisujemy odpowiednie formuły (pojawią się w najbliższym przykładzie) a także komórkę, w której umieszczamy aktualny dzień miesiąca - ta dana przyda nam się także do prognozowania, o którym także napiszę przy okazji zamieszczania przykładu. Teraz mamy nasze wydatki ujęte w tabelkę, a więc mamy nad nimi kontrolę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz