piątek, 28 czerwca 2019

Czy nadal płacisz za konto bankowe?


Kilka dni temu rozmawiałem ze znajomymi i ze zdziwieniem usłyszałem, że ponad połowa z wypowiadających się osób płaci za konto bankowe. Co więcej, uważają, że to absolutnie normalne i nie wiedzą o innej możliwości. Byłem pewien, że nikt już nie używa płatnych kont bankowych, a tu taka niespodzianka. Mimo, że wydaje mi się, iż moi czytelnicy korzystają wyłącznie z kont darmowych, to być może uchował się jeszcze ktoś, kto nadal płaci za te usługi. Specjalnie dla takich osób, dzisiaj niewielkie zestawienie kilku bezpłatnych kont - do wyboru.

  • 0 PLN za prowadzenie konta
  • 0 PLN za dedykowaną kartę
  • 0 PLN za przelewy internetowe
  • 0 PLN za wypłaty ze wszystkich bankomatów w Polsce
  • 0 PLN za 3 pierwsze wypłaty ze wszystkich bankomatów za granicą
  • szansa na wygranie 120 PLN premii, za spełnienie warunków
  • wniosek o założenie konta i warunki do spełnienia znajdują się tutaj.
  • 0 PLN za prowadzenie konta
  • 0 PLN za kartę (po dokonaniu 5 transakcji bezgotówkowych)
  • 0 PLN za wypłaty w bankomatach Santander Bank Polska oraz w bankomatach innych sieci korzystając BLIK
  • 0 PLN za przelewy natychmiastowe w Santander online
  • 80 PLN za polecanie konta
  • 150 PLN za wpływ wynagrodzenia na konto
  • 300 PLN zwrotu za rachunki
  • wniosek o założenie konta i warunki do spełnienia znajdują się tutaj.
  • 0 PLN za prowadzenie konta
  • 0 PLN za kartę debetową (po dokonaniu płatności o wartości 300 PLN)
  • 0 PLN za wypłatę z bankomatów Alior Bank oraz za wypłatę z bankomatów Euronet na kwotę minimum 100 PLN
  • 0 PLN za wypłatę z bankomatów za granicą
  • 0 PLN za przelewy internetowe w PLN
  • wniosek o założenie konta znajduje się tutaj.
  • 0 PLN za prowadzenie konta
  • 0 PLN za kartę (jeśli dokonasz minimum jednej transakcji bezgotówkowej i jeśli nie ukończyłeś 26 lat)
  • 0 PLN za wypłaty z bankomatów BNP Paribas i Planet Cash w Polsce (poza Blik)
  • wniosek o założenie konta znajduje się tutaj.
  • 0 PLN za prowadzenie konta
  • 0 PLN za kartę (jeśli dokonasz minimum jednej transakcji bezgotówkowej i jeśli nie ukończyłeś 26 lat)
  • 0 PLN za wypłaty z bankomatów BNP Paribas i Planet Cash w Polsce (poza Blik)
  • szansa na wygranie bonów do Biedronki o wartości 150 PLN, za spełnienia warunków
  • wniosek o założenie konta i warunki do spełnienia znajdują się tutaj.
  • 0 PLN za prowadzenie konta (jeśli przelewasz na nie swój dochód minimum 1000 PLN)
  • 0 PLN za kartę (jeśli dokonasz minimum jednej transakcji bezgotówkowej)
  • 0 PLN za wypłaty ze wszystkich bankomatów w Polsce i za granicą
  • dostęp do konta przez internet i za pomocą aplikacji mobilnej
  • wniosek o założenie konta znajduje się tutaj.
  • 0 PLN za prowadzenie konta
  • 0 PLN za kartę debetową (po dokonaniu płatności o wartości 300 PLN)
  • 0 PLN za konta walutowe, jeśli podepniesz je do karty w PLN.
  • wniosek o założenie konta znajduje się tutaj.
  • 0 PLN za prowadzenie konta
  • 0 PLN za kartę debetową (po dokonaniu płatności o wartości 100 PLN)
  • 0 PLN za polecenie przelewu wewnętrznego i polecenie przelewu "standardowego"
  • 0 PLN za wypłaty z bankomatów PKO Banku Polskiego i Santander Bank Polska
  • wniosek o założenie konta znajduje się tutaj.
  • 0 PLN za prowadzenie konta
  • 0 PLN za kartę debetową (po dokonaniu 4 transakcji bezgotówkowych)
  • 0 PLN za wypłaty z bankomatów w Polsce i na świecie
  • wniosek o założenie konta znajduje się tutaj.

piątek, 21 czerwca 2019

Na wakacjach nie musi być drogo

Początek wakacji to czas, na który czekają wszystkie dzieci. Niestety, ich dorośli już nieco mniej. Urlop, owszem, jest całkiem przyjemną rzeczą. Niestety, wiele osób nie ma dodatkowych funduszy na wyjazdy, a wbrew temu, co wmawiają w reklamach, najgłupszą rzeczą jest branie kredytu, by wyjechać na krótkie wakacje. Jeśli nie udało Ci się oszczędzić na wyjazd, nie jedź! Zorganizuj dziecku wczasy w domu, na podwórku. Wychodź na spacery, na lody, zwiedzaj okolicę. Jeśli jednak udało Ci się odłożyć i stać Cię na wyjazd, pamiętaj, że to nadal nie oznacza, że masz trwonić pieniądze.

Nie przepłacaj na wakacjach


Przede wszystkim, kiedy wyjeżdżamy musimy opłacić pobyt. Tego nie unikniemy, ale przeglądając oferty łatwo zauważymy, że ceny nie są jednakowe. Można znaleźć okazyjny wyjazd, jeśli odpowiednio wcześnie się za to zabierzemy i poświęcimy temu trochę czasu. A gdy znajdziemy już kilka najtańszych ofert, warto nie brać tej bezwzględnie najtańszej, a sprawdzić co dostaniemy w pakiecie. Często dopłacając zaledwie parę złotych będziemy mieli lepsze wyposażenie, posiłki lub nawet jakieś dodatkowe atrakcje i wycieczki w cenie. 

Jedz taniej


Wiele osób wyjeżdżających na wakacje, zapomina o tym, że tam gdzie jadą także są zwykłe sklepy i że lokalni mieszkańcy nie jedzą w knajpach dla turystów i nie robią zakupów na modnych i drogich bazarach przy plaży. Lokalny sklep spożywczy, warzywniak, piekarnia czy nawet jakiś market to świetne miejsca, by zrobić zwyczajne zakupy - tanie napoje, które można wziąć na plażę i nie przepłacać za nie na miejscu, produkty z których z powodzeniem można zrobić kanapki na śniadanie, na drogę (na wycieczkę), czy na kolację pozwolą zaoszczędzić na barach i restauracjach. Rób sobie przyjemność i główny posiłek jadaj w fajnym miejscu, próbując miejscowych specjałów, ale nie rozdrabniaj się kupując kilka razy dziennie napoje i przekąski w barach.

Szukaj darmowych przyjemności


Będąc na wakacjach poznaj okolicę. Spacer to doskonały sposób na przyjemne spędzenie czasu, prawie za darmo. Podobnie piknik w jakimś urokliwym miejscu, chociaż wymaga odrobiny przygotowań, to nie zrujnuje portfela, a pozwoli miło spędzić czas. Samemu można sobie tworzyć atrakcje i wycieczki, zamiast zdawać się na drogie i często niezbyt dobrze dopracowane atrakcje proponowane przez organizatorów. Przewodnik turystyczny z powodzeniem zastąpi przewodnika po okolicznej starówce, a obejrzenie wnętrza renesansowego kościoła będzie zupełnie darmowe. Wystarczy poszukać.

Wakacje nie muszą być drogie. Wyjeżdżając na wczasy liczymy się z większymi wydatkami, ale nie musimy zapędzać się, przepłacając na każdym aspekcie wyjazdu. Cieszmy się swoim towarzystwem i dbajmy o swoją rozrywkę, jedzenie, napoje w sposób rozsądny. W ten sposób zaoszczędzimy pieniądze, które pozwolą nam być może na kilka dodatkowych dni nad morzem, albo dodatkowy wyjazd na długi weekend.

piątek, 14 czerwca 2019

Kiedy coś robisz - rób to dobrze

Dzisiaj wpis nieco kontrowersyjny, gdyż wielu czytelnikom wydać się może, że nie ma on wiele wspólnego z oszczędzaniem. Zapewniam jednak, że postępowanie, które zamierzam tu dziś opisać ma wiele wymiernych korzyści, w tym finansowych. Zachęcam zatem do zapoznania się z tematem i rzucam wyzwanie, by podjąć próbę zachowania się właśnie w opisany tu sposób - nie pożałujecie.

Daj z siebie wszystko


Zdaję sobie sprawę, że namawianie, by zawsze być najlepszą wersją samego siebie brzmi jak coaching, a przynajmniej mówka motywująca. Nie przepadam za tymi określeniami i za działaniami tego typu. A jednak mniej więcej o to tutaj chodzi - by wypracować w sobie sumienność, obowiązkowość i by podejmując się jakiegoś działania, starać się wykonać je dobrze. Dlaczego? Tylko i wyłącznie dlatego, że to procentuje!

Staraj się w pracy


Najlepiej zacząć od tego, co lekceważy bardzo wiele osób - od tego, by dobrze pracować. Trend jest taki, że w biurze poświęcamy pracy znacznie mniej uwagi niż powinniśmy. Mówi się, że w czasie ośmiogodzinnego dnia pracy, pracujemy średnio tylko przez nieco ponad cztery godziny. Na pozostały czas składają się przerwy na jedzenie, kawę, papierosa, przeglądanie stron internetowych i działania na portalach społecznościowych. 

A ja namawiam tylko, by będąc w pracy, skupić się na pracy. Starać się dobrze wypełniać powierzone obowiązki. A dlaczego? Cóż, jeśli pracujesz zadaniowo, to im szybciej wykonasz pracę, tym szybciej możesz iść do domu. Większość z nas pracuje jednak w ośmiogodzinnym trybie, co oznacza, że i tak muszą w biurze swoje odsiedzieć. Ci zapewne zapytają po co mieliby się bardziej skupiać na pracy, skoro i tak będą musieli siedzieć do szesnastej. Powodów jest kilka:
  • Przede wszystkim, skoro i tak musisz siedzieć w pracy przez osiem godzin, to równie dobrze możesz pracować. Uważasz, że czas spędzony na durnym klikaniu w telefon i lajkowaniu głupawych zdjęć znajomych to zajęcie bardziej rozwijające? Otóż nie.
  • Czas leci szybciej, kiedy jesteś zajęty. Gdy pozwolisz, by praca Cię pochłonęła, będziesz mieć poczucie, że dzień minie szybko.
  • Pracując lepiej i wydajniej, zwiększasz swoje szanse na awans i podwyżkę. Może zasłużysz na premię. Nawet, jeśli w to nie wierzysz, musisz uświadamiać sobie, że szans tych z pewnością nie zmniejszasz.
  • Dobrze pracując obniżasz swój poziom stresu. Twoje sumienie ma się dobrze, gdy wiesz, że dajesz z siebie wszystko. Nie boisz się przyłapania na czymś, czego nie powinieneś robić.
  • W związku z powyższym masz lepsze ciśnienie, śpisz lepiej i lepiej wypoczywasz. Nie zaprzątasz też sobie głowy sprawami pracy po pracy, bo po prostu masz mniej zaległości.
  • Wzrasta poczucie własnej wartości, co motywuje także do innych działań, nie tylko tych związanych z pracą.
  • Wyrabiasz w sobie dobre nawyki. Uczysz się wydajności, która może się przydać podczas załatwiania prywatnych spraw. 
  • Unikasz ogłupiających (i czasochłonnych) portali społecznościowych.
  • Nabierasz doświadczenia, które sprawia, że stajesz się specjalistą w tym co robisz. Pozwala Ci to szybciej wykonywać powierzone obowiązki, stajesz się liderem grupy. Być może w przyszłości pozwoli Ci to założyć własną firmę.
Powody zapewne można mnożyć, starałem się jedynie wymienić te, które wpływają na zwiększenie szans na dodatkowy zarobek. Warto jednak pamiętać, że samo oszczędzanie, którego dotyczy ten blog w głównej mierze, wymaga systematyczności. Sumienność przyda się więc z całą pewnością. Oszczędzanie to także nieustanna praca nad sobą, wspomagana kreatywnością w wymyślaniu nowych sposobów na zwiększenie zasobów. Warto więc korzystać z okazji, by pracować nad sobą, skoro już i tak "marnujemy" w biurze osiem godzin dziennie. 

piątek, 7 czerwca 2019

Walcz z przyzwyczajeniami (i wygodnictwem)

Dzisiejszy tekst przeznaczony jest dla osób, które płacą za wygodę i przyzwyczajenia (a które chciałyby poprawić swoją kondycję finansową). Nie ma nic złego w wydawaniu pieniędzy na poprawę wygody swojego życia, ba - jest to jeden z najbardziej uzasadnionych wydatków. Jednak kiedy staramy się związać koniec z końcem, lub znaleźć jakiekolwiek fundusze, które moglibyśmy odłożyć (i przeznaczyć na przykład na inwestycję) warto zmienić swoje przyzwyczajenia i zrezygnować z wygód.

Książki


Jeśli ktoś lubi czytać, zapewne wydaje pieniądze na książki. Wygodnie jest mieć na półce własny egzemplarz powieści, by sięgnąć po niego wtedy, kiedy chcemy umilić sobie czas lekturą. Jednak książki nie należą do tanich (szczególnie nowsze tytuły). Można jednak obniżyć kwotę wydawaną na książki, nie rezygnując z ich czytania, zapisując się do biblioteki publicznej w swojej okolicy. W ten sposób niewielkim kosztem możemy mieć dostęp do całego spektrum tytułów.

Filmy


Wiele osób, szczególnie starszych, wykupuje dostęp do płatnych kanałów filmowych u swojego operatora kablówki. Rzecz w tym, że w tym samym abonamencie jest także opłata za internet, który jest obecnie standardem (te osoby korzystają na przykład z poczty elektronicznej lub komunikatorów). Rzecz w tym, że w sieci łatwo jest znaleźć strony, na których można za darmo oglądać filmy i seriale online. Nie ma więc potrzeby dodatkowego płacenia za kanały z filmami i serialami, ponieważ wszystko to jest w internecie - wystarczy tylko poszukać. 

Telefon


Wiele osób posiada abonamenty telefoniczne, które są ponad ich potrzeby. Nowy telefon w abonamencie to coś, czego często nie potrzebujemy, ponieważ z powodzeniem moglibyśmy używać starszego modelu komórki. Dodatkowe usługi, które operator daje nam w promocji na pół roku sprawiają, że przez pozostałe półtora roku płacimy za coś, czego nie potrzebujemy. Może warto zrezygnować z abonamentu i przesiąść się na kartę pre-paid? Czy naprawdę potrzebujemy stałego dostępu do internetu z telefonu, czy może używamy go jedynie do gier (względnie do klikania serduszek na portalach społecznościowych)? Bo jeśli tak, to może warto się zastanowić, czy dodatkowy pakiet internetu wart jest swojej ceny.

Wracając do osób starszych i ich przyzwyczajeń - wiele z nich pamięta, jak przez kilka, a czasem kilkanaście lat czekało na założenie telefonu i trudno im teraz z niego zrezygnować. Rzecz w tym, że obecnie dzwonienie z telefonu komórkowego nie jest wcale droższe niż używanie w tym celu telefonu stacjonarnego, a do rozmów międzynarodowych lepiej używać skype, lub podobnych aplikacji. A przecież skoro każdy ma komórkę i dostęp do internetu, posiadanie telefonu stacjonarnego to zbytek.

Komunikacja


Bilet miesięczny czy kwartalny to duża wygoda. Rzecz w tym, że przydaje się tylko tym, którzy regularnie korzystają z komunikacji miejskiej. A jednak wiele osób, które na co dzień jej nie używa, kupuje bilet miesięczny, ze względu na wygodę i swobodę, jaką daje. Mogą one podjeżdżać każdym autobusem, tramwajem, metrem, trolejbusem, pociągiem itp. Jeśli jednak szukasz oszczędności, warto zastanowić się, czy nie taniej będzie zrezygnować z wygodnej przesiadki, wydłużyć swój czas podróży, a zyskać na bilecie.

Powyższy przypadek jest oczywiście dość ekstremalny. Znacznie częściej warto namawiać do zakupienia biletu miesięcznego czy kwartalnego (a już na pewno do zakupu biletu kwartalnego zamiast trzech biletów miesięcznych), by przesiąść się do komunikacji miejskiej z samochodu. Szczególnie w dużych miastach i w miejscach dobrze skomunikowanych warto rozważyć takie rozwiązanie. Wydatki na paliwo przekraczają te, które stanowi bilet autobusowy.

Jedzenie


Jedzenie w knajpach i zamawianie posiłków do domu lub do biura jest niewątpliwie wygodne. Jednak gdy popatrzymy na koszty, znacznie lepiej będzie stołować się w domu i przygotowywać sobie lunch do pracy. Oczywiście zmarnujemy na to trochę czasu, ale oszczędności sprawią, że będzie to czas dobrze wykorzystany. Czas to pieniądz - pamiętacie? No więc, spędzając w kuchni te dwie dodatkowe godziny, by przygotować sobie posiłki, chociaż na dwa dni, możemy zaoszczędzić tyle pieniędzy, ile nie zarobilibyśmy w tym czasie w żaden sposób. 

Gotując chociażby obiad dla czteroosobowej rodziny i wydając 30 PLN, musimy pamiętać, że trzy zupy i trzy dania główne zamawiane w restauracji, to wydatek rzędu 120 PLN. I to nie licząc napojów, dojazdów itp. Domową pizzę da się bez problemu zrobić za 10 PLN, w pół godziny, podczas gdy zamawiana kosztuje przynajmniej 30 PLN (i też dotrze po 30 minutach). Do tego gotowanie samo w sobie może być rozrywką, zabawą z dzieckiem czy cenną lekcją (zupełnie bezpłatną). Dodatkowo, wiemy co je nasza rodzina, jesteśmy pewni użytych składników, zmniejszamy ilość spożywanej soli, cukru, konserwantów czy barwników.