piątek, 30 czerwca 2023

Płać tylko za to, czego potrzebujesz

Czy nie byłoby wspaniale płacić tylko za to, czego się potrzebuje, a nie za komplet usług czy funkcjonalności? Chcesz dopłacić, żeby w Twojej pralce było wbudowane radio? Nie! Radio jest tam niepotrzebne. Rzecz w tym, że w wielu urządzeniach są dodatkowe funkcje, które nie są Ci potrzebne, a za które musisz płacić. Zmień to!

No dobrze - wiem, że to nie takie proste i nie zawsze się da, ale można próbować i czasem osiągnąć wymagany efekt. Zacznijmy od tego, na co mamy wpływ.

Wybór telefonu komórkowego - celowo nie piszę "smartfona", bo można wybrać telefon... zwykły. Bez ekranu dotykowego, bez dostępu do internetu, bez aparatu fotograficznego. Jeśli właśnie taki jest Ci potrzebny i jeśli Ci wystarczy, to mam dla Ciebie dobrą wiadomość - jest on bardzo tani, wielokrotnie tańszy niż smartfon, a do tego bateria trzyma dwa tygodnie. Cena zaoszczędzonej energii nie jest wielka, ale wygoda ogromna.

Podobnie postępuj wybierając telewizor, zmywarkę, pralkę i cały sprzęt. Zamiast słuchać jak sprzedawca mówi, że "za jedynie dwie stówki więcej lodówka będzie miała funkcję zapalania światełka po puknięciu w szybkę", powiedz których funkcji nie potrzebujesz i spróbujcie znaleźć tańszy model, który ich nie ma. Może tego modelu nie ma w sklepie, ale jest w katalogu.

Abonamenty też mogą być okrojone i dzięki temu tańsze. Netia posiada abonament modułowy, gdzie wybierasz jaki zestaw kanałów telewizyjnych zamierzasz oglądać i płacisz tylko za nie (a przynajmniej miała taką ofertę jakiś czas temu). Podobnie możesz zrobić z abonamentem telefonicznym, a i wśród abonamentów za energię jest jakiś tam wybór. I nie patrz na to, że za kilkadziesiąt złotych więcej możesz mieć funkcję, z której prawdopodobnie nigdy nie skorzystasz.

A teraz najciekawsze - usługi. Tutaj możesz śmiało negocjować z usługodawcą, powiedzieć czego potrzebujesz, a czego nie i zapłacić ustaloną kwotę. Przykładem niech będzie prywatne przedszkole - może nie chcesz mieć jedynie wyboru pomiędzy "cały dzień" a "pół dnia"? Może wolisz, żeby dziecko chodziło do przedszkola tylko we wtorki, środy i piątki? Zapytaj, czy jest taka opcja, by płacić mniej w związku z tym. Dogaduj się, bo to Twoje pieniądze, za które masz kupić usługę jakiej potrzebujesz! Najwyżej dowiesz się, że to nie możliwe.

Wielokrotnie korzystałem z tej drogi i prawie zawsze się udawało. Granie w otwarte karty, korzystanie z tego, że "klient ma zawsze rację" i uprzejme wyrażanie swoich potrzeb działa. Polecam!

piątek, 23 czerwca 2023

Wyprzedaż Garażowa

Już w tę niedzielę, w Warszawie, przy Ursynowskim ratuszu po raz kolejny odbędzie się Ursynowska Wyprzedaż Garażowa. Garażówka to wspaniała okazja, żeby kupić lub sprzedać najróżniejsze rzeczy - potrzebne i niepotrzebne.


piątek, 16 czerwca 2023

Weź tylko pół

Jeśli masz normalną, stałą i stabilną pracę, zapewne od czasu do czasu dostajesz podwyżkę. Jeżeli chcesz zrobić z niej jak najlepszy użytek, weź tylko pół!

Oczywiście nie chodzi mi o to, żebyś odmówił szefowi i zmniejszył podwyżkę, ale o to, żebyś tylko połowę każdej podwyżki dopisywał do budżetu. Drugą połowę odkładaj na osobne konto - oszczędnościowe lub pod inwestycje. To będzie miało ogromne znaczenie dla Twojej przyszłości. Takie postępowanie to silny fundament dla przyszłych zysków oraz najłatwiejszy sposób na zaoszczędzenie pieniędzy. I działa nawet wtedy, kiedy masz trudność z odkładaniem gotówki.

Podwójny Zysk


Podczas każdej podwyżki odłóż połowę kwoty podwyżki na osobne konto i pozwól środkom gromadzić się. Przeznacz je na inwestycje, albo zwyczajnie oszczędzaj z kontem oszczędnościowym (nawet na 8%). W ten sposób te pieniądze pojawią się "znikąd" - przed podwyżką radziłeś sobie bez tej kwoty, więc i teraz sobie poradzisz.

Jednocześnie odkładasz jedynie część podwyżki - drugą częścią możesz się cieszyć. Nie masz więc poczucia, że ominęła Cię podwyżka. Twój budżet nadal dostaje dodatkowy zastrzyk gotówki. Korzyść jest więc podwójna - zwiększenie budżetu oraz dodatkowa pula oszczędności. Działając w ten sposób przy każdej podwyżce, miesiąc po miesiącu zbudujesz sobie solidny fundament finansowy.

Walka z Inflacją Życia


Czy wiesz jak szybko przestajesz dostrzegać podwyżkę, jeśli wykorzystasz ją w całości? Szybko przyzwyczaisz się do lepszej marki, wyższej jakości, a przede wszystkim wygód, na które będzie Cię stać. Dotychczas wystarczał Ci w zupełności stary samochód, ale teraz Cię stać, więc kupujesz coś z większym silnikiem i... cała podwyżka idzie na paliwo i raty. Nadal jeździsz, ale wygodniej. Tyle, że samej podwyżki nie zauważasz, a i do starego auta już nie wrócisz.

Ograniczenie zmian w życiu po otrzymaniu podwyżki sprawi, że spowolnisz inflację swojego stylu życia - będziesz się cieszyć z drobnych udogodnień, zamiast przeskakiwać ten etap i rzucać się na głęboką wodę za grube pieniądze. W ten sposób znacznie lepiej odczujesz to, że zarabiasz więcej - nie zmieniając diametralnie czegoś, co tak naprawdę wcale Ci nie przeszkadza. Do takiej zmiany szybko się przyzwyczajasz, staje się czymś normalnym i przestajesz pamiętać, że w ogóle była jakaś zmiana.

piątek, 9 czerwca 2023

Ten pierwszy raz...

Jeśli nigdy w życiu nie oszczędzałeś/aś, to odkładanie pieniędzy może Ci się wydawać nienaturalne. Będziesz o tym zapominać, będzie Ci to przeszkadzać. Jeżeli nie zwalczysz tego uczucia, to nigdy do oszczędzania nie przywykniesz i nie zdołasz osiągnąć w tej kwestii zadowalających rezultatów.

Na szczęście jest prosty sposób, żeby wyrobić sobie nawyk, a przede wszystkim dostrzec sens oszczędzania. Pomoże on na samym początku tej wyboistej drogi, jaką bywa ograniczanie swojego budżetu. Nawet dla własnego dobra.


Znajdź sobie cel oszczędności


Jeżeli będziesz oszczędzać na konkretną rzecz, łatwiej będzie Ci się koncentrować i osiągnąć zamierzony cel. Oszczędzaj więc na samochód, wakacje, wymarzony zestaw Lego czy elektryczną hulajnogę. Odkładanie będzie łatwiejsze, bo cel będzie coraz bliżej, a kiedy go osiągniesz, przyjemność sprawi, że następnym razem oszczędzać będzie łatwiej. Za którymś razem nawyk się zakorzeni tak mocno, że nawet cel nie będzie potrzebny - przyjemność będzie płynąć z samego faktu udanego odkładania pieniędzy, rosnącego stanu konta i większej swobody finansowej.

piątek, 2 czerwca 2023

Słomiany Zapał

Wiele razy pisałem o tym, że w oszczędzaniu najważniejsza jest konsekwencja. Nie chodzi o to, by raz na jakiś czas odłożyć stówkę do pudełka po butach. Chodzi o to, by stało się to nawykiem. By konsekwentnie odkładać tę samą kwotę z każdej wypłaty. By za każdym razem, gdy pojawia się dodatkowy zastrzyk gotówki, przemyśleć sytuację i racjonalnie zaplanować co zrobić. By nastawić się na oszczędzanie, a nie na wydawanie. By zrobić plan, który wyjaśni na co przeznaczymy oszczędności i w jaki sposób je pomnożymy. 

Okazuje się jednak, że konsekwencja opłaca się (finansowo) także we wszystkim, co pozornie z oszczędzaniem nie ma nic wspólnego. Kupiony drugiego stycznia karnet na siłownię, to pieniądze wyrzucone w błoto, jeśli piątego stycznia byliśmy tam ostatni raz. Drogi ekwipunek wędkarski nie ma sensu, jeśli ostatni raz na rybach byliśmy w 2015 roku. Kupowanie wszystkich drogich narzędzi, które "kiedyś się przydadzą" też mija się z celem.

Jeżeli masz tendencję do odpuszczania, często zmieniasz zdanie w kwestii hobby lub lubisz jedynie sprawdzać różne aktywności, nie inwestuj w nie od samego początku. Wykup jedno czy dwa wejścia na basen, zamiast karnetu na kwartał. Sprawdź, czy będziesz wracać. Pożycz wiertarkę, gdy musisz wywiercić jedynie kilka dziurek. Kup tańszy ekwipunek narciarski, by sprawdzić, czy spodoba Ci się na stoku. Poniesienie mniejszego kosztu, który uchroni Cię przed inwestowaniem większej kwoty w coś, z czego nie będziesz korzystać, to dobry sposób na oszczędzanie.

Sam jestem typem, który często wchodzi w nowe, z pozoru interesujące temat obiema nogami i z grubej rury. Rzecz w tym, że odsprzedanie specjalistycznego sprzętu nie jest może trudne, ale wiąże się z dużą stratą (jeśli kupimy sprzęt nowy i wysokiej jakości). Kupno sprzętu używanego także często nie jest rozwiązaniem, bo sprzedający bardzo często (tak jak i my) nie ma pojęcia czy to kompletny zestaw i czy będzie się nadawał do naszych potrzeb. Głupio później utknąć z drogą deską windsurfingową, robionym na miarę kombinezonem z pianki, zestawem wosków, pokrowców, naciągów i linek - wszystko używane tylko raz, przez dwa tygodnie w czasie kursu. Słomiany zapał kosztuje!