poniedziałek, 16 grudnia 2013

Okres okołoświąteczny

Ceny w sklepach ustawione już świątecznie, choć nadal kilka promocji kusi nas obietnicą obniżek - w dużej części naciąganych. Nie warto się na nie nabierać, chyba że mamy pewność ich opłacalności. W żadnym razie nie warto działać pod wpływem chwili, choć zdarza się to każdemu. Sam kilka razy dałem się nabrać, kupując coś w "promocyjnej cenie", a po powrocie do domu sprawdzając w porównywarce cen i orientując się, że przepłaciłem - przeważnie parę groszy, ale zawsze. W ogóle porównywarka cen w tym okresie sprawdza się lepiej niż nawet zaufany sklep. Wiele sklepów podnosi cenniki przed świętami, więc ryzykujemy, że naszą "promocję" porównamy z podniesioną świątecznie ceną. Dzięki porównywarce widzimy jednocześnie wiele cen i jest szansa, że nawet jeśli większość jest zawyżona, to któraś pozostała normalna i będziemy mięli się do czego odnieść.

Jednocześnie doczekaliśmy ostatniej chwili, kiedy spóźnione prezenty można kupić przez internet - przesyłka jeszcze dotrze, ale z każdym dniem czasu jest mniej i szansa na terminową dostawę maleje.

Z zakupami dla siebie warto przeczekać święta, a to z kilku powodów. Przede wszystkim przed świętami wydaliśmy dużo, a więc nie dysponujemy zwyczajowymi sumami gotówki. Istnieje także szansa, że przedmiot, który mamy chęć nabyć, zostanie nam podarowany przez Mikołaja. Po świętach, pojawią się poświąteczne obniżki, mające za zadanie przeczyszczenie magazynów. W porównaniu do "obniżek" przedświątecznych, będzie to atrakcyjny zakupowo okres. W końcu to, co lubię najbardziej, czyli odkupowanie niechcianych prezentów. Po świętach systemy aukcyjne i ogłoszeniowe pełne są bardzo ciekawych "nietrafionych prezentów" odsprzedawanych przez nowych właścicieli. Na uwagę zasługują przede wszystkim książki, gry komputerowe, muzyka czy filmy, ale myślę, że sporo innych kategorii także obfituje w okazje. Uzbrójmy się więc w cierpliwość i zakupy zaplanujmy po świątecznym szale.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz