Po co oszczędzamy? Zasadniczo cele są dwa. Po pierwsze po to, żeby żyć z procentów - każda kwota w banku czy na lokacie generuje comiesięczny (cokwartalny, coroczny) zysk, który możemy spożytkować nie tracąc kapitału początkowego. Po drugie na tak zwaną czarną godzinę - żeby mieć zgromadzony kapitał na starość czy na jakąś ewentualność.
Jak oszczędzamy? Przede wszystkim w bankach. Oszczędzanie kojarzy nam się głównie z wpłacaniem stałej kwoty na konto oszczędnościowe, "żeby się zbierało". Innym podejściem jest giełda, obligacje czy fundusze inwestycyjne, ale idea jest ta sama (może w przypadku giełdy trochę inna, ale jest to jednak konwencjonalna metoda). A przecież to nie jedyna metoda.
Ludzie w ostatnich czasach uważają, że maja za małe wpływy, by regularnie oszczędzać na kontach bankowych. Wiedząc jednak, że na godziwe emerytury nie mamy co liczyć, muszą zapewnić sobie na starość jakieś środki do życia. I tu przychodzi do głosu przewaga hobbystów i zbieraczy! Wiele osób zbierało coś - od popularnych znaczków przez monety i etykiety zapałczane aż do starodruków, unikalnych alkoholi czy dzieł sztuki. To przecież także inwestowanie, ale przyjazne i nie powodujące bólu głowy i portfela, gdy trzeba odkładać do banku. Robiąc to, co się lubi także można oszczędzać na przyszłość. Jeśli nawet uważamy, że nie damy rady, bo nie znamy się wystarczająco na tym aspekcie naszego hobby, to przecież od tego jest fachowa literatura. W przypadku numizmatyki wydano nawet książkę poświęconą dokładnie zagadnieniu inwestowania w monety. Możemy więc połączyć przyjemne z pożytecznym.
Możecie uważać, że takie oszczędzanie ma sens tylko w przypadku zgromadzenia kapitału, natomiast nie ma jak korzystać częściowo ze zgromadzonej kwoty. Nic bardziej mylnego - wartość tych przedmiotów cały czas rośnie, możemy więc sprzedać część kolekcji by starczyło na bieżące wydatki, a pozostała część kolekcji będzie i tak miała wartość większą niż początkowo, a z czasem pokryje wartość wydatku.
Cały tekst zainspirowany został tym artykułem i bardzo zachęcam wszystkich do zapoznania się z nim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz