piątek, 14 marca 2025

5 rzeczy na które musisz zwrócić uwagę podpisując umowę

Obojętne, czy prowadzisz firmę, czy też jesteś osobą prywatną, czasem musisz podpisać umowę z jakimś wykonawcą. Czasem chodzi o remont lub budowę, czasem o zrobienie mebli albo wykonanie jakichś konkretnych prac. Za każdym razem, kiedy podpisujesz umowę, musisz zwrócić uwagę na kilka kluczowych zapisów, które zabezpieczą Cię przed nierzetelnym wykonaniem usługi. Oto pięć takich kluczowych zapisów, które powinieneś zamieścić w umowie z wykonawcą:

  1. Gwarancja. To dość oczywisty punkt, niestety najczęściej pomijany w umowach prywatnych. Kiedy wykonawca zobowiązuje się do wykonania jakiejś naprawy, remontu lub po prostu przedmiotu, powinien na swoją pracę dać gwarancję. Kwestia czasu jej trwania jest do dogadania, ale nie wyobrażam sobie, by hydraulik nie dawał gwarancji na wykonaną instalację a stolarz na to, że mebel się nie rozpadnie.
  2. Uprzątnięcie miejsca pracy. Kiedyś fachowiec robił swoje i opuszczał miejsce wykonania usługi, zostawiając po sobie syf. W przypadku drobnej naprawy sprząta zleceniodawca, ale w przypadku bardziej kompleksowej usługi, to wykonawca ma obowiązek zostawić miejsce pracy takie, jakim je zastał. 
  3. Przywrócenie pierwotnego stanu. Łączy się to z poprzednim punktem, ale chodzi tu o to, że jeżeli podczas prac coś zostanie uszkodzone, to wykonawca naprawi to własnym kosztem. Jeżeli trzeba zrobić dziurę w ścianie by wykonać usługę, to dziura ta ma być załatana, zaszpachlowana i pomalowana - ma wyglądać tak, jakby nigdy nie było dziury. To ważny punkt i warto go zabezpieczyć.
  4. Kara za opóźnienie. Być może nie da się jej wynegocjować z uwagi na nieprzewidziane okoliczności, ale przynajmniej będziemy wiedzieli, że takie opóźnienie się pojawi, bo jeżeli punkt ten znajdzie się w umowie, to wykonawca będzie na bieżąco monitorował proces i informował nas o każdym odstępstwie od planu. A jeżeli to jemu coś wypadnie, mamy podstawy do dochodzenia rabatu.
  5. Zwrot utraconych korzyści. To trudniejsza wersja powyższego punktu, ale bywa bardzo istotna. Jeżeli remontujemy mieszkanie na wynajem, remont ma potrwać dwa tygodnie i podpisaliśmy już umowę z nowym lokatorem, że wprowadzi się za trzy tygodnie a remont przeciąga się w nieskończoność, to wykonawca musi ponieść koszt tego, że nie zarabiamy na mieszkaniu, a nawet tego, że najemca się rozmyśli. Nie bójmy się wprowadzać takiego zapisu i informować wykonawcę o takich okolicznościach.

Często zapominamy, że będąc prywatnym zleceniodawcą nie jesteśmy zdani na dobrą wolę wykonawcy i nie musimy podpisywać jego "standardowej umowy" na mocy której on coś zrobi, a my zapłacimy i w zasadzie nie mamy żadnych praw. Bardziej złożone procesy wymagają złożonych umów i możemy wymagać umieszczenia w nich zapisów, które nas zabezpieczają. 

Zajmowałem się przez długi czas sporządzaniem umów z wykonawcami i wiem coś na ten temat. Zapisy, o których pisałem powyżej nie raz i nie dwa uchroniły mnie, moich znajomych i osoby, które mi zaufały przed niezamierzonymi potknięciami, jak i cwaniactwem wykonawców. Umowy z Internetu nie zawsze są w stanie zapewnić takie bezpieczeństwo, jak przygotowane pod konkretny przypadek, a bardzo zachęcam do właśnie takiego podejścia do sprawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz