piątek, 16 sierpnia 2024

Pożycz od siebie

W zeszłym tygodniu pisałem o oszczędzaniu na kilka rzeczy jednocześnie. Dodam, że kiedy oszczędzamy w ten sposób, powinniśmy starać się nie przekładać pieniędzy z jednego woreczka do drugiego (choć może to być kuszące - kupić coś już teraz, a następnie odkładać więcej, żeby nadrobić). Jeśli to zrobimy, to oszukujemy samych siebie - wyznaczając sobie cele liczymy się z kosztem takiego postanowienia.
Jest jednak wyjątek. Jeżeli przytrafi nam się niespodziewany wydatek (a czasem nadzwyczajna okazja), może się okazać, że "na gwałt" potrzebujemy pieniędzy. W takim wypadku powinniśmy udzielić sobie sami pożyczki, wykorzystując pulę zaoszczędzonej gotówki.

Tu ważne wtrącenie - bardzo często ludzie, którzy odkładają pieniądze na przykład na studia dzieci, ich wesele czy inny fundusz związany z dziećmi, za wszelką cenę nie chcą naruszać tej puli. Dlatego kiedy zdarzy im się niespodziewany wydatek, biorą jakiś niewielki kredyt z banku, zamiast uszczknąć coś z posiadanych pieniędzy. Rzecz w tym, że kredyt i tak trzeba będzie oddać, a w dodatku doliczyć odsetki - "strata" będzie więc większa.

Dużo lepszym rozwiązaniem jest pożyczyć od siebie. Ustalić samemu ze sobą termin zwrotu, doliczyć sobie odsetki i taką kwotę systematycznie zwracać do funduszu. W ten sposób "straty" są takie same, ale każda złotówka zarabia, a fundusz wzbogaca się o dodatkowe odsetki! Oczywiście działa to w przypadku każdego celu oszczędnościowego, nie tylko tych związanych z dziećmi (poruszyłem tę tematykę, bo zauważyłem, że wiele osób w takiej sytuacji ma największe opory).

Przykład:
Odkładamy na wesele dziecka po 500 PLN miesięcznie i dotychczas odłożyliśmy 15 000 PLN. Wesele jednak nie jest na razie planowane (może za 2 lata). Potrzebujemy 10 000 na jakiś ważny cel. Ustalamy, że będziemy oddawać po 500 PLN miesięcznie (zwrócimy je w 20 miesięcy) i oddamy dodatkowo 1 000 PLN jako odsetki (dodatkowe 2 miesiące po 500 PLN). Zatem przez następne 22 miesiące będziemy do tego funduszu dokładać po 1000 PLN (500 dokładamy co miesiąc plus 500 zwrotu długu). Innym rozwiązaniem byłoby 1050 PLN przez 20 miesięcy (jeśli odsetki rozłożylibyśmy równo na wszystkie wpłaty). W ten sposób pieniądze "leżące" przez dwa lata, zarobiły dodatkowo 1000 PLN (który i tak musielibyśmy spłacić, gdybyśmy wzięli pożyczkę z banku).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz