piątek, 30 września 2022

Szkoda Czasu

Dopiero kiedy uczciwie zaplanujesz swój dzień / tydzień, będziesz mógł/a powiedzieć "szkoda czasu". Ale wtedy będzie to oznaczać coś bardzo pozytywnego. Jeżeli świadomie uznasz, że szkoda Ci MARNOWAĆ czas na cokolwiek, to znaczy, że wykorzystasz go lepiej. Tak zaczyna się droga do zwiększenia własnej wydajności i optymalizacji podejmowanych działań. Czas to zasób, którego nie mamy w nadmiarze, za to wszyscy po równo.

Budżet czasowy


Tak jak pisałem na początku miesiąca, do zarządzania czasem można zastosować podobną mechanikę, jak do zarządzania pieniędzmi. Po stronie "wpływów" widnieć jednak będzie nie wypłata, ale ilość godzin w dobie, którymi możemy zarządzać. Tym zasobem możemy dysponować, przeznaczać go na różne cele i dzielić pomiędzy zadania. I tak, jak w budżecie - tylko rozsądne planowanie może doprowadzić do tego, że zasobu starczy nam na wszystko, co sobie zaplanowaliśmy.

Większość ludzi, którzy nie planują swojego dnia, znajdują się w jednej z dwóch sytuacji - albo stoją przed takim ogromem "wolnego" czasu, że trwonią go bezpowrotnie, albo na koniec dnia orientują się, że tyle jeszcze pozostało do zrobienia. Często z obiema tymi sytuacjami stykając się każdego dnia. To tak samo, jak na początku miesiąca, tuż po wypłacie może nam się wydawać, że mamy pieniądze, by kupić sobie coś drogiego, a pod koniec miesiąca zastanawiać się gdzie podziały się pieniądze na jedzenie na te kilka ostatnich dni. Planowanie jest rozwiązaniem obu tych problemów.

Zajmijmy się jednak czasem i zaplanujmy przykładowy dzień.

Na początek załóżmy, że wstaniemy o 6.00 a spać pójdziemy o 22.00. To daje nam 16 godzin do dyspozycji. Sporo, ale pamiętajmy, że musimy zmieścić w tym czasie bardzo dużo czynności. 

Drugim wyznacznikiem naszego dnia jest praca od 8 do 16. Kolejne osiem godzin znika, ale pozostaje drugie tyle, nadal nieźle. Nie możemy jednak zaplanować czynności, która zajmie nam 8 godzin, bo w tym czasie mamy jeszcze wiele zadań, a do tego nasz czas jest podzielony - mamy 2 godziny rano i 6 godzin po pracy.

ranek

Zajmijmy się teraz tymi porannymi godzinami. Wstajemy, dokonujemy porannej toalety (10 minut) i przez pół godziny ćwiczymy (poranna gimnastyka 30 minut). Teraz prysznic (15 minut) i śniadanie (przyrządzamy je i jemy przez 20 minut). Zostało 45 minut do rozpoczęcia pracy. Akurat by ubrać siebie i dziecko (15 minut) i odwieźć je do szkoły po drodze do pracy (30 minut). To są nasze dwie poranne godziny. I tu pojawia się pierwsze "ale". 

Pierwsze "ale": nie przygotowaliśmy drugiego śniadania ani dla siebie, ani dla dziecka. Oznacza to, że musimy wydać pieniądze, a dziecko kupi sobie najprawdopodobniej coś słodkiego. Przydałoby się nam dodatkowe 10 minut, by nie wydawać pieniędzy i zjeść zdrowiej. Zatem albo skracamy gimnastykę do 20 minut, albo wstajemy 10 minut wcześniej. 

popołudnie

Powrót z pracy to 30 minut, w domu lądujemy o 16.30. Trzeba coś zjeść. Lepiej przygotować obiady w weekend, a w tygodniu tylko je podgrzać, ale to też zajmuje czas. 20 minut plus 10 minut na zmywanie (po sobie i dziecku), chyba że mamy zmywarkę. Wtedy oszczędzamy te 10 minut. Jest 17.00.

Godzinę spędzamy z dzieckiem - czy to na zabawie, nauce, odrabianiu lekcji czy rozmowie. Dużo? Nie, to wciąż za mało, jeśli chcemy mieć kontakt z własnym potomkiem, przekazać mu jakieś wartości i wychować. Bez tego czasu, nasze dziecko wychowają obcy ludzie, telewizja i koledzy. Wybiła 18.00.

Czas się trochę poudzielać w sieci. Przeglądanie Facebooka, może napisać post na bloga, obejrzeć jakiś filmik na Youtube. Minie godzina. Szkoda czasu? Tak, też to często czuję. Ale w tym czasie można się oderwać, odpocząć. Ten czas każdego dnia może wyglądać inaczej - może być przeznaczony na hobby (czas wyciągnąć klaser, przejrzeć znaczki, skleić model, ułożyć puzzle). To czas "dla siebie", ale... Wybiła 19.00.

Drugie "ale": tutaj często "płyniemy" myśląc, że mamy dużo wolnego czasu. Włączamy grę na komputerze, zakładamy słuchawki i odcinamy się od świata na dwie godziny. Potem na szybko robimy kolację dziecku i sobie i ogarniamy wszystko na szybko orientując się, że zabraknie nam czasu, by spędzić go z partnerem.

wieczór

Czas na kolację. Można coś przygotować, zjeść resztki z obiadu, zamówić coś (co nie oszczędzi nam wiele czasu). W każdym razie zajmie nam 20 minut. Ale pozwoli chwilę porozmawiać z partnerem, zrobić plany na kolejny dzień, ustalić kto kupi chleb, odbierze paczkę, rozwiesi pranie itp. Później faktycznie rozwieszamy pranie (10 minut), kiedy partner nastawia kolejną pralkę (do włączenia jutro). 

19.30 - czas na wieczorny seans filmowy (grę planszową, rozmowę) - wspólne spędzanie czasu z partnerem. 2 godziny! Rozrywka i przyjemność. Warto nie lekceważyć tego budowania więzi. To właśnie przez zaniedbanie tego elementu wiele małżeństw rozpada się, a sporo rodzin żyje obok siebie, ale osobno, z rzadka odzywając się do siebie nawzajem.

Zostało pół godziny na wieczorną toaletę, może jakieś ćwiczenia, lekturę książki (być może mamy zaoszczędzone gdzieś dodatkowe 10 minut), ścielenie łóżka i szykowanie się do snu.


To plan minimum, codzienny. Jeżeli chcielibyśmy do tego dołożyć jakąś dodatkową pracę, naukę języka, wyjście na miasto, zdrowe, codzienne gotowanie od podstaw czy zwyczajnie poświęcić na cos więcej czasu, to musimy z czegoś zrezygnować lub coś usprawnić. Może 8 godzin snu to za dużo? Może rozwiązaniem jednak będzie zamawianie jedzenia? Może zatrudnienie kogoś do sprzątania warte będzie tych kilku dodatkowych wolnych godzin w weekend? Może rozwiązaniem będą zakupy w sieci, dostarczane do domu, zamiast wyprawy do marketu? Może czas zacząć słuchać audiobooków podczas jazdy do pracy? A może połączyć czas na hobby z czasem poświęcanym dziecku i zainteresować je swoją pasją? Możesz też uczciwie sobie powiedzieć, że Szkoda Ci Czasu na coś. Ważne, że teraz wiesz na czym stoisz i możesz coś z tym zrobić.

Być może wydaje Ci się, że wpis ten nie ma wiele wspólnego z oszczędzaniem. Tylko pozornie. Zarządzanie swoim czasem, zwiększenie efektywności i sprawdzenie, co możemy zrobić, a na co szkoda czasu (i lepiej wydać w tym miejscu pieniądze) przyczynia się do sprawowania pieczy nad swoimi finansami. Wszystko jedno, czy wygospodarujesz czas na zarobienie, czy oszczędzisz robiąc coś samemu, czy nauczysz się bezstresowo podchodzić do życia, będzie to miało odzwierciedlenie także w portfelu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz