piątek, 27 września 2024

Nie zawsze się udaje!

W oszczędzaniu najważniejsza jest konsekwencja - powtarzam to od zawsze. Bez konsekwencji do niczego nie dojdziemy, bo nawet jeśli przez jakiś czas uda nam się coś odłożyć, to prędzej czy później sięgniemy po te środki i je wydamy. Jedynie stałe, konsekwentne podążanie ku obranemu celowi da jakieś rezultaty.
Bardzo trudno jest jednak przezwyciężyć własne słabości, szczególnie na początku drogi, kiedy przed nami jeszcze wiele zakrętów, a przydarzają nam się same potknięcia. Nie zawsze da się zacisnąć zęby i realizować cel. Psychika wysiada, zapał znika, cel się oddala...

W takiej sytuacji musimy zastosować plan naprawczy, a raczej zrobić wszystko, co pomoże nam pozostać na szlaku i nie zawrócić z obranej ścieżki. Jednym ze sposobów jest zmiana, która pozwoli nam dotrzeć do celu, tylko nieco wolniej. Innym - wyznaczenie sobie innego, łatwiejszego celu. Wszystko po to, by nie rezygnować.

Dlatego właśnie, kiedy coś nie wychodzi, drugi miesiąc z rzędu nie udało nam się nic odłożyć, wypłata przeciekła przez palce i ponownie obkupiliśmy się w sieci zamiast oszczędzać, zamiast poddać się całkowicie i zaprzepaścić szansę, lepiej zmienić priorytety. Być może trzeba zmniejszyć kwotę odkładaną co miesiąc? Może pomogą nam drobne rzeczy, którymi będziemy się nagradzać za sukcesy? A może powinniśmy stworzyć niewielki budżet na "niepotrzebne" wydatki w sieci, z którego będziemy bezkarnie korzystać, jeżeli uda nam się odłożyć określoną kwotę?

Dotarcie do celu, który sobie pierwotnie wyznaczyliśmy nie jest tak ważne jak to, by wiedzieć, że się nie poddaliśmy. By mieć poczucie, że potrafimy oszczędzać. By wyciągnąć wnioski, nauczyć się czegoś. By wyrobić sobie nawyk. A to, że dotarcie do celu zajęło nieco więcej czasu (lepiej pojechać na wakacje w przyszłym roku niż poddać się i nie jeździć na wakacje wcale), lub jest to nieco inny cel (w tym roku pojedziemy na tydzień w Bieszczady, a dwutygodniową wycieczkę po Andach na razie odłożymy) to nie koniec świata. Raz się udało - uda się znowu! Teraz wiemy jak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz