piątek, 2 listopada 2018

Pożyczaj od siebie

Kilka razy spotkałem się z sytuacją, w której ktoś, kto zarabia względnie duże pieniądze, jest zmuszony do zaciągania kredytu ze względu na nagłe, często nieprzewidziane (ale nie zawsze) wydatki. Wydatki nagłe, niespodziewane mają to do siebie, że często łączą się z wysoką kwotą. Ta jednak staje się jeszcze wyższa, gdy zaciągniemy kredyt - ze względu na dodatkowe koszty, odsetki...

Czy można uniknąć takiej sytuacji? Oczywiście. Dzięki oszczędzaniu, planowaniu i stworzeniu funduszu awaryjnego (tak zwanej puli na czarną godzinę). W ten sposób, kiedy nagle potrzebujemy, na przykład iść do dentysty, po prostu używamy pieniędzy odłożonych na ten cel. Co jednak, gdy fundusz awaryjny wyczerpał się, a my nadal potrzebujemy pieniędzy? Wtedy warto przejrzeć swoje finanse.

Jeśli bowiem regularnie oszczędzamy na jakiś cel i dysponujemy pewną kwotą na koncie oszczędnościowym, można pożyczyć samemu od siebie. 

Jak pożyczać samemu od siebie


Często osoby, które biorą kredyt ze względu na nagłe, niespodziewane wydatki, dysponują pewnymi oszczędnościami, których z jakiegoś powodu nie chcą ruszać. Może spodziewają się jakiegoś wydatku, albo mają konkretny cel i zadowolone z postępów oszczędzania nie chcą ich zaprzepaścić. Często zdarza się także tak, że rodzice oszczędzają dla dzieci, by w pewnym momencie móc zapewnić im lepszą przyszłość, na przykład pomagając w kupnie własnego mieszkania. W takim przypadku biorą pożyczkę z banku (lub innej instytucji finansowej), który muszą spłacić, niczego nie zyskując na odsetkach. Dużo lepiej byłoby odłożyć te dodatkowe procenty na konto, prawda?

Cóż więc stoi na przeszkodzie, by sprawdzić warunki pożyczki bankowej, a następnie udzielić jej sobie samemu, na tych samych zasadach? Zwyczajnie weź pieniądze z konta oszczędnościowego, a następnie spisz dokładnie jaką ratę i okres spłaty proponuje bank i samemu wpłacaj podane kwoty na swoje konto oszczędnościowe. Pieniądze zwrócisz (z nawiązką), nie dotyczą Cię karne odsetki w razie potknięcia (a to właśnie one potrafią dać mocno po kieszeni i prowadzić do prawdziwych kłopotów) i jeszcze wykorzystasz leżące pieniądze w sposób, który przyniesie zysk. Być może dzięki takiemu postępowaniu odkryjesz, że stać Cię na to, by odkładać co miesiąc większą kwotę, niż dotychczas myślałeś.

Zauważ, że to rozwiązanie sprawia, że niczego nie tracisz - całe koszta pożyczki i oprocentowanie wróci do Ciebie, a przecież są to koszty, które i tak musiałbyś ponieść, by spłacić pożyczkę. Nawet, jeśli w pierwszej chwili poczujesz się jak złodziej, okradający własne dziecko, to przecież koniec końców wyjdzie na to, że inwestujesz te pieniądze z niemałym zyskiem!

A jeśli samemu (jeszcze) nie oszczędzasz, to być może ktoś z rodziny to robi. Może uda Ci się dogadać w taki sposób, by pożyczyć pieniądze, a następnie spłacić jak do banku. W ten sposób Twoich pieniędzy nie przemieli bezimienna korporacja, a skorzysta ktoś bliski, kto na swojej inwestycji zarobi? Ciebie przecież to nie będzie kosztować ani grosza więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz