niedziela, 10 sierpnia 2025

Książki używane

Jeśli lubisz czytać książki, to zapewne wydajesz na nie pieniądze. Z autopsji wiem, że często niemałe. Walczyłem z tym problemem i udało mi się go w pewnym sensie zminimalizować. Tutaj podzielę się z Wami czterema sposobami, w jaki sposób wykorzystać fakt, że istnieją książki używane (ostatni sposób traktuje ten temat nieco przewrotnie). Mnie zaobserwowanie tego mechanizmu przyniosło nie tylko ulgę dla portfela, ale także w jakiś sposób pomogło mi przejść do porządku dziennego nad kupowaniem książek, które chcę przeczytać.

Pożyczanie od znajomych


Nie jestem osobą, która niszczy książki, bo o każdą dbam jak o własną (a o swoje dbam bardzo starannie). Moi znajomi nie mają więc oporów, by pożyczać mi książki, nawet jeśli ja sam staram się swoich książek nikomu nie pożyczać (do tego stopnia, że potrafię kupić drugi egzemplarz, jeśli chcę, by ktoś przeczytał daną pozycję). Rzecz w tym, że nie przepadam za pożyczaniem książek od kogoś, szczególnie jeśli nie wiem kiedy będę miał ochotę sięgnąć po daną pozycję, zatem jest to opcja niezbyt przeze mnie używana. warto jednak pamiętać, że istnieje i szczególnie rzadkie lub drogie pozycje można przeczytać w ten sposób.

Biblioteki


Używane książki można czytać, dzięki uprzejmości bibliotek. Te w mojej okolicy są darmowe - wystarczy się zapisać i zwracać książki na czas. To dobry sposób, by znaleźć starocie, które w inny sposób są niedostępne (przeczytałem dzięki temu wiele świetnych komiksów). Bardzo polecam tę metodę na korzystanie z książek używanych przez innych.

Kupno książek używanych


Bardzo wiele książek używanych jest obecnie bardzo tanich. Nie są to może nowości, ale jeśli dobrze poszukać można znaleźć perełki w cenie od 1 do 5 PLN, co oznacza, że niezwykle łatwo jest zamówić ze znanego portalu aukcyjnego dziesięć książek i zapewnić sobie kilka tygodni czytania. Kupiłem w ten sposób wiele książek, po które inaczej bym nie sięgnął. A jeśli w paczce znajdzie się jedna - dwie prawdziwie dobra, cały zakup zwraca się z nawiązką.

Kupno książek nowych


Piszemy o książkach używanych, a ja wyjeżdżam tutaj z nowymi. Już tłumaczę dlaczego. Otóż, jeśli nigdzie nie można znaleźć używanej kopii danej książki (przeważnie nowości), to warto kupić egzemplarz nieużywany, przeczytać go i mieć dużą szansę na odsprzedanie go jako używany (teraz jest przecież "książką używaną", a o nich tutaj piszę). Skoro nie mogliśmy go znaleźć, to nasz będzie jedyny, a zatem możemy nieznacznie tylko obniżyć cenę i mieć dużą szansę na odsprzedaż z niewielką stratą. A jeśli jeszcze kupiliśmy książkę na jakiejś krótkotrwałej promocji, może się okazać, że jeszcze na tym zarobimy.

Sprzedaję wiele książek ze swojej kolekcji - przeważnie po przeczytaniu ich, jeśli uznam, że nie chcę danej pozycji zostawiać. Książki, które sprzedaję można zakupić tutaj - większość z nich jest w świetnym stanie, a część jest prawie nowa. Polecam.

piątek, 1 sierpnia 2025

Auto z wypożyczalni

Wakacje to okres, kiedy częściej niż zwykle wypożyczamy auto. Niezależnie od tego, czy robimy to w kraju, czy też za granicą, czy wypożyczamy na lotnisku, czy w mieście, warto znać jedną zasadę, które może uchronić nas przed dodatkowymi kosztami. A bywa, że koszty te są olbrzymie!

Nie twierdzę, że wszędzie i nie piszę, że zawsze, ale zdarzają się wypożyczalnie (nawet sieciówki), które nie traktują swoich klientów uczciwie. Powiedzmy sobie szczerze - jeśli jesteś turystą w obcym kraju i wypożyczasz samochód, by zwiedzić okolicę na własną rękę, nie ma wielkich szans, byś był dla wypożyczalni klientem, który rokuje na to, że powróci. Nie starają się więc robić dobrego wrażenia z myślą o przyszłości, a raczej wycyckać ile mogą.

I tutaj wchodzi rada - przed wyjechaniem z parkingu, zrób dużo zdjęć samochodu. Zrób zdjęcia lakieru, ze wszystkich stron i udokumentuj każdą rysę. Zrób fotki opon, które pokażą ich zużycie. Zrób zdjęcie wskaźników (w tym wskaźnika paliwa). Obejdź samochód i sfotografuj szyby, nawet jeśli wydaje Ci się, że są ok. Rzecz w tym, że nieuczciwa wypożyczalnia dobrze zna wady swoich aut i potrafi wypunktować je nieświadomemu klientowi. Nie kryj się z robieniem zdjęć - niech już na tym etapie wiedzą, że Cię nie naciągną, to może nie będą próbowali. A jeśli będą - po to Ci dokumentacja. Nawet jeśli czegoś nie zauważysz - jest duża szansa, że załapie się to na jakiejś fotce.