piątek, 5 kwietnia 2024

Oszczędzaj gdy nie brakuje

Najłatwiej zdefiniować "oszczędzanie" jako "nie wydawanie bez potrzeby". Trudno to jednak robić, kiedy z trudem starcza nam do pierwszego. Wtedy musimy rozszerzyć definicję o znalezienie rzeczy, które wydają nam się potrzebne, ale możemy się bez nich obejść. O wiele łatwiej znaleźć te "niepotrzebne" wydatki, kiedy mamy więcej pieniędzy, ale wtedy z kolei przeważnie nie odczuwamy potrzeby oszczędzania. Dzisiaj jednak chciałbym zaproponować sposób na oszczędzanie tym osobom, które nie mają problemów ze zbyt niskimi zarobkami.

Żyj poniżej swoich możliwości


To właśnie moja rada. Jeśli chcesz odłożyć jakieś pieniądze, przejść na wcześniejszą emeryturę, znaleźć środki na inwestycje lub kupić mieszkanie i odkładasz na wkład własny (mniejszy kredyt to mniejsze odsetki), to zacznij żyć poniżej swoich możliwości.

Jeżeli więc stać Cię na jadanie w restauracji kilka razy w tygodniu, ogranicz się do jedzenia tam raz w tygodniu, albo raz na dwa tygodnie. Jeżeli kupujesz nowy samochód, pomyśl nad używanym, nieco tańszym modelem. Dokonując zakupu troszcz się o ceny, zamiast płacić w najdroższym miejscu, pod wpływem chwili. Nie wykupuj najdroższego abonamentu, nie używaj najdroższego modelu smartfona, nie prześcigaj się w tym, by mieć najnowszy i najdroższy sprzęt. Nie wszystkie Twoje ubrania muszą mieć metki markowych projektantów i firm. 

Ty wiesz, że Cię stać, więc żyj dla siebie, a nie dla tych, którzy mają widzieć, że Cię stać. Zdaj sobie sprawę z tego, że część z tych rzeczy kupujesz dlatego, żeby inni widzieli. Dlatego, że "Twój status tego wymaga". Zmień to myślenie!

Dlaczego bogaci mają oszczędzać?


W mojej opinii mało kto jest na tyle bogaty, by nie musiał oszczędzać. Nie piszę też o ciągłym zaciskaniu pasa - kiedy dochodzisz do momentu, gdy zarabiasz więcej i lepiej Ci się wiedzie, musisz z tego skorzystać, żeby czuć, że warto było się starać. Zawsze jednak warto mieć w głowie to, że zaoszczędzone pieniądze mogą zostać zainwestowane i zacząć na siebie pracować, a wydane pieniądze przestają przynosić pożytek. A jeżeli zwrot z inwestycji będzie wystarczająco duży, to znajdziemy się w sytuacji, kiedy możemy zjeść ciastko i mieć ciastko - jednocześnie wydawać (z wypłaty) i nadal mieć pieniądze (z inwestycji). Być może okaże się, że zwrot z inwestycji będzie na tyle duży, że będziemy mogli zrezygnować z części obowiązków domowych (zatrudnienie pomocy) lub służbowych (brak nadgodzin, pół etatu, praca gorzej płatna ale bliżej domu lub wcześniejsza emerytura).

Praca to zamienianie czasu na pieniądze. Zawsze uważałem, że prawdziwym zwycięzcą jest ten, kto ma tego czasu wolnego jak najwięcej, kto może sobie pozwolić na pracowanie jak najmniej i cieszenie się czasem wolnym. Ale do tego potrzebne są przecież pieniądze, prawda? Oszczędzanie, kiedy Cię na to stać to najkrótsza droga do tego celu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz