Wiele osób sądzi, że podczas oszczędzania lub planowanego "wydawania mniej" najważniejsza jest cena. Nie jest to jednak do końca prawda. Najważniejsze w oszczędzaniu jest nie wydawanie na rzeczy niepotrzebne i nieprzepłacanie za te potrzebne. To z kolei oznacza, że kupujemy potrzebne rzeczy po cenie niezawyżonej w stosunku do funkcji tych rzeczy. Te z kolei każdy powinien określić samodzielnie. Sprowadza się to do jednego wniosku - akceptowalna cena za dany produkt może być inna dla każdego.
Jednocześnie okazuje się, że nie cena jest głównym kryterium, ale stosunek jakości do ceny. Jesteśmy gotowi zapłacić nieco więcej za produkt, którego jakość jest o wiele wyższa niż tego tańszego. Jest tutaj jednak pułapka - wzrost ceny jest coraz szybszy, podczas gdy wzrost jakości coraz wolniejszy. Bardzo tanie produkty potrafią mieć raczej niską jakość, podczas gdy produkty o jakości o wiele wyższej są niewiele droższe. Idąc cenowo i jakościowo w górę dochodzimy jednak do momentu, kiedy produkt o jeszcze odrobinę wyższej jakości jest o wiele (dwukrotnie, trzykrotnie, dziesięciokrotnie) droższy od poprzedniego.
Nie wierzycie? Spójrzcie na rynek samochodów - coraz droższe auta mają co prawda coraz więcej "bajerów", ale w pewnym momencie cena za te bajery jest zupełnie niewspółmierna do zysku na jakości. Jeśli naszym kryterium jest to, by auto nie psuło się za często i dało się nim dojechać nad morze, to oczywiście Mercedes klasy S spełnia te warunki, ale równie dobrze spełnia je Dacia. W tym kryterium oba spełniają założenia, Mercedes pewnie jest wygodniejszy i ma lepszą klimatyzację, ale cenowo różnią się kilkukrotnie. Zapewne przyjemniej jeździć Mercedesem, ale wzrost jakości jest niewspółmierny do kosztów - nie jest to samochód, który kupimy jeśli myślimy o oszczędzaniu (chyba, że jest celem tegoż oszczędzania).
Chodzi mi o to, by kupować produkty, które spełniają nasze oczekiwania i wśród nich wybierać te, gdzie jakość uzasadnia cenę. Najtańszy produkt może nie mieć wszystkich potrzebnych funkcji, tanie narzędzia mogą utrudniać nam wykonanie pracy, tanie jedzenie nie smakować. Jednak kiedy określimy zadowalający nas poziom, czasem nie warto dopłacać za funkcje, które nie są nam niezbędne, jeśli cena jest o wiele wyższa. Ba - czasem może nas być stać na zapłacenie więcej i... i tak nie warto.
Podobnie jest z żywnością - nie warto jeść sera, który nam nie smakuje i trzeba poszukać smacznego, nawet jeśli jest droższy. Kiedy jednak znajdziemy taki ser, nie przerzucajmy się na markowy, oryginalny super ser, który kosztuje trzy razy tyle, bo jest lepszy. Ten "hiper super" kupmy sobie od czasu do czasu, jako delikates, a na co dzień jedzmy ten, który nam smakuje (na tańszy, niedobry, nawet nie patrzmy). To jest podejście, które powinniśmy mieć myśląc o oszczędzaniu.
Podobnie z innymi zakupami - jeśli używamy pralki z podstawowymi programami, nie dopłacajmy za sprzęt z innymi funkcjami, których prawdopodobnie nigdy nie użyjemy, nie kupujmy pralki z suszarką (która dodatkowo zużywa dużo wody i prądu). Kiedy kupujemy telewizor, kupmy ten o zadowalającej wielkości i jakości obrazu, nie dopłacając za hiper rozdzielczość, której nie docenimy oglądając programy informacyjne i rozrywkowe i okazjonalnie jakiś film czy mecz. Jeśli zamierzamy korzystać z kupowanego stołu w jadalni, nie dopłacajmy za blat o zmiennej wysokości, nawet jeśli wydaje nam się to fajnym bajerem - kupmy stół o wysokości, która nam pasuje - koniec końców i tak byśmy ustawili właśnie ten rozmiar i trzymali się go zawsze, zapominając, że możemy go zmieniać.
Dodatkowe funkcje i bajery mogą wydawać się ciekawe, ale gdy zestawimy je z dodatkową opłacą, którą musimy dodać do ceny wersji podstawowej, może się okazać, że "za tę cenę, to się nie opłaca". Oczywiście każda sytuacja jest wyjątkowa - Wy, moi czytelnicy, będziecie potrzebować innych funkcji niż ja i kiedy przeczytacie przytoczone przeze mnie przykłady, mogą do was nie trafiać. I dobrze. To, co powinno do was trafić to idea - jakichkolwiek funkcji potrzebujecie, z pewnością są też takie, które uważacie za zbędne. Nie dopłacajcie więc, by mimo wszystko mieć do nich dostęp. Kupujcie to, z czego skorzystacie i szukajcie ceny, która uzasadnia jakość, którą reprezentuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz