Przykro to stwierdzić, ale obecnie nastały czasy laików. W większość przedsiębiorstw, czy to prywatnych, czy finansowanych z budżetu - firm, urzędów i spółek, nie zatrudnia się już wysoko wykwalifikowanych specjalistów, ale pracowników, którzy zgodzą się na jak najniższą zapłatę. Panuje pogląd, że specjalista w firmie potrzebny jest jeden i to na jego barkach spoczywa cały ciężar przedsięwzięcia. Reszta to tylko tło, niewykwalifikowani pomocnicy, których w miarę szybko da się zastąpić. Nawet nie warto starać się być takim specjalistą w pracy - pieniądze niewiele lepsze, natomiast odpowiedzialność zupełnie nieproporcjonalna. No i szansa awansu znikoma - w końcu ktoś kto zna się na rzeczy potrzebny jest przy robocie, a nie w zarządzie.
Zupełnie inaczej wygląda sprawa, gdy mamy do czynienia z zarządzaniem własnymi finansami, prowadzeniem gospodarstwa domowego, planowanie swojej przyszłości. Tutaj nie warto być laikiem. Niestety, duża część społeczeństwa, tak jak nie jest świadoma swojej realnej roli w firmie, tak nie zdaje sobie sprawy, że sukces w świecie finansów (nawet osobistych) to nie tylko kwestia szczęścia. Chodzi o tytułową znajomość tematu, czyli połączenie wiedzy i doświadczenia.
Niestety, wielu początkujących inwestorów lekceważy połączenie tych czynników (lub tylko jeden z nich) i ich plan inwestycyjny wygląda bardziej jak kupon hazardzisty niż jak przemyślane działanie. Podstawowa bowiem zasada, by w ogóle zająć się inwestowaniem jest taka, że należy poznać rynek, na który zamierzamy wejść.
Wiedza inwestycyjna
Kiedy zaczynamy inwestować, dobrze jest poznać rynek. Jeśli zamierzamy zainwestować w akcje, powinniśmy choć trochę dowiedzieć się o działaniu giełdy papierów wartościowych, poznać profile interesujących nas spółek (bądź przynajmniej raporty analityków) - słowem zainteresować się tematem. Na rynku jest wiele książek (także dla początkujących) i innych publikacji, które możemy chociaż przejrzeć, przekartkować, zapoznać się z nimi pobieżnie, by tylko sprawdzić, czy nas to zainteresuje. Jeśli nie, poszukajmy innej drogi do inwestowania - fundusze inwestycyjne, waluty, giełdy towarowe lub nawet konta oszczędnościowe i lokaty. Ważne jednak, by poznać sposób ich działania, ryzyka i możliwości i wiedzieć, czego można się spodziewać.
Doświadczenie Inwestycyjne
Drugim aspektem, świadczącym o znajomości tematu jest doświadczenie w inwestowaniu. Tego oczywiście nie zdobywa się szybko, a jednak zalecam, by dopóki nie osiągniemy pewnej, satysfakcjonującej nas stopy zwrotu zachować daleko posuniętą ostrożność. Zawsze radzę, by nie inwestować z wysokim ryzykiem kwot, które są nam niezbędne do życia, ale w przypadku niedoświadczonych inwestorów radzę lokować w poznanych pobieżnie produktach jedynie niewielką część oszczędności i uczyć się rynku właśnie na nich. Dopiero, gdy będziemy dobrzy w przewidywaniu ruchów wybranego sektora rynku, wtedy możemy rzucić się na głębszą wodę i zainwestować większe kwoty. Kiedy zaczniemy osiągać regularne, wymierne zyski z naszych inwestycji, wtedy będziemy mogli uznać, że znamy się na rzeczy, mamy niezbędną wiedzę i doświadczenie.
Ale nawet wtedy nie polecam doradzania znajomym w kwestiach finansowych. Jeśli koniecznie będą chcieli dobrej rady, powiedzcie im, by postarali się zgłębić temat. Bo fundusze na inwestycje, to jeszcze nie wszystko.