środa, 23 lipca 2014

Promocje tygodnia #11

W tym tygodniu szału nie ma - lepiej zostać w domu.

REAL:
Ser Edamski - 14,50 PLN/kg

TESCO:
Szynka Konserwowa Sokołów 5,49 PLN/opak 455g
Grill Smyk 9,99 PLN/szt

BIEDRONKA:
Margaryna Wyborna Extra 1,69PLN/opak 500g

E.LECLERC:
Woda źródlana Primavera - 2,39 PLN/6l (0,40 PLN/l)

niedziela, 20 lipca 2014

ING Bank Śląski siódmym bankiem w Walutomacie

ING Bank Śląski dołączył do Walutomatu, stając się siódmym bankiem, z którego można korzystać bez opłat w ramach Walutomatu (bez prowizji za przelewy dla wszystkich walut obsługiwanych). Ponadto czas przelewów wykonywanych w godzinach 8-18 wynosić będzie do 30 minut. 

Obecnie Walutomat obsługuje już:
  • PKO BP
  • PEKAO SA
  • BZ WBK
  • BRE Bank (także mBank* i MultiBank*)
  • Bank Millenium
  • Alior Bank (w tym T-Mobile usługi bankowe)
  • ING Bank Śląski
A w tym roku planowane jest dołączenie do portfolio kolejnych banków, co oznacza kolejne banki, do których przelewy będą bezpłatne, a ich czas skrócony.

* Uwaga: W przypadku mBanku i MultiBanku tylko przelewy w PLN są bezpłatne. Koszt przelewu w innej walucie to 5 PLN. W przypadku banków spoza listy koszt przelewu w PLN to 4 PLN, a w innej walucie to 9 PLN.

czwartek, 17 lipca 2014

Promocje tygodnia #10

REAL:
Ćwiartka kurczaka - 4,89 PLN/kg (patrz Tesco)
Ser Gouda - 13,90 PLN/kg
Pizza Bistro Iglotex - 3,59 PLN/szt
Piwo Tatra - 19,98 PLN/12 szt (1,67 PLN/puszka 0,5l)
Coca-Cola - 13,99 PLN/opak 4x2l (1,75 PLN/l)

TESCO:
Ćwiartka kurczaka - 4,49 PLN/kg
Mleko Świeże Łaciate - 1,99 PLN/l (tylko 22.07)
Olej Złota Kraina - 11,79 PLN/3l (3,93 PLN/l)

CARREFOUR:
Ser Żółty Podlaski - 15,99 PLN/kg
Mortadela - 3,99 PLN/kg
Kiełbasa Zwyczajna - 5,99 PLN/kg
Makrela wędzona - 1,99 PLN/szt
Tuńczyk kawałki - 3,89 PLN/puszka
Papier Toaletowy Velvet XXL - 5,99 PLN/10 rolek (0,60 PLN/rolka)
Piwo Łomża Eksport - 1,66 PLN/butelka 0,5l
Piwo Okocim - 1,81 PLN/butelka 0,5l
Woda źródlana Primavera - 2,37 PLN/6l (0,40 PLN/l)

czwartek, 10 lipca 2014

Promocje tygodnia #9

Kolejna część produktów, które warto kupić, będąc w tym tygodniu w markecie. A może nawet warto specjalnie po nie udać się na zakupy?

REAL:
Pizza Rigga - 3,49 PLN/szt
Piwo Żubr - 3 czteropaki za 22 PLN (1,83 PLN/puszka 0,5l)

Warto też wspomnieć, że trwa akcja "drugi produkt za jeden grosz". Jeśli kupujemy cokolwiek, warto sprawdzić, czy dzięki tej akcji nie możemy dobrać drugiego produktu za symboliczny grosik.

TESCO:
Łopatka Wp B/K - 9,99 PLN / kg (polecana do pieczenia)
Ser Morski - 15,90 PLN/kg
Olej Złota Kraina - 11,79 PLN/3l (3,93 PLN/l)
Tuńczyk w kawałkach Princes 7,29 PLN/2 op (3,65 PLN/op)
Papier Toaletowy Classic 13,99 PLN/24 rolki (0,58 PLN/rolka)

Ponadto dość bogata oferta produktów w promocji "3 za 2", czyli trzeci produkt gratis.

CARREFOUR:
Piwo Żubr (butelka zwrotna) - 7 PLN/4 szt (1,75 PLN/butelka 0,5l)
Piwo Harnaś (butelka zwrotna) - 1,59 PLN/butelka 0,5l
Piwo Donner - 1,39 PLN/puszka 0,5l

E.LECLERC:
Łopatka Wp B/K - 9,89 PLN / kg (polecana do pieczenia)

wtorek, 8 lipca 2014

Konto z oprocentowaniem 4%

Choć ostatnimi czasy konta oszczędnościowe nie rozpieszczały nas oprocentowaniem, serwując nam głównie 3% w skali roku, pojawiło się niedawno konto, które oferuje aż 4% w skali roku. Można by pomyśleć, że wymagać będzie spełnienia dodatkowych warunków, które zaprzepaszczą zyski płynące z odsetek, ale nie. Konto posiada bowiem:
  • Oprocentowanie na rachunku 4% w skali roku
  • Darmowe otwarcie rachunku
  • Darmowe prowadzenie rachunku
  • Darmową kartę debetową, bez dodatkowych warunków
  • Darmowe przelewy przez internet
  • Darmowa wypłata z bankomatów określonych sieci (za 5 PLN/m-c Darmowa wypłata ze wszystkich bankomatów)
  • Dostęp 24/7 przez internet, także poprzez aplikację w smartfonie



Konto wydaje się być chwilowo najlepszą opcją na rynku, dlatego warto zwrócić na nią uwagę. W końcu otwarcie takiego rachunku trwa jedynie chwilę, a dodatkowy 1%, który można otrzymać dzięki swoim oszczędnością, z pewnością znajdzie swoje miejsce w domowym budżecie.

poniedziałek, 7 lipca 2014

Zwiększenie Wydajności

Przyglądając się rynkom pracy w naszym pięknym kraju, zastanowiło mnie to, że pracodawca często wymaga od pracownika więcej, niż wynikałoby to z umowy, a nierzadko więcej, niż wynikałoby to ze zwykłej przyzwoitości. Sytuacja ta wynika z oczywistego faktu - pracodawca próbuje wycisnąć z pracownika jak najwięcej i jedynym na to sposobem jest według pracodawcy zwiększenie wymiaru godzinowego. Często odbywa się to przez zarzucenie pracownika taką ilością zadań, by ten bez wytchnienia harował przez swoje etatowe osiem godzin, a jeśli nie zdąży czegoś zrobić, musiał zostać dłużej lub wziąć robotę do domu. Oczywiście nadgodziny nie są płatne - wmawia się pracownikowi, że musi pracować dłużej, gdyż nie wyrabia się w czasie. To, poza zmęczeniem, znużeniem, dodatkowo wywołuje stres. Oczywiście jest pewna grupa ludzi, która wydajniej pracuje w stresie, jednak jest to zdecydowana mniejszość. Pozostali pracownicy pod wpływem stresu zaczynają popełniać błędy, a ich wydajność spada. Można jednak próbować przywrócić normalną sytuację, zarówno będąc pracodawcą (zwiększyć wydajność pracowników nie zwiększając godzin pracy), jak i pracownikiem (popracować nad swoją wydajnością. Spróbuję tu dzisiaj rozwinąć problem.

Po pierwsze należałoby rozróżnić cztery podstawowe grupy pracowników.
  • Pracoholicy i ludzie, którzy właściwie pracują dopiero pod presją czasu. Ci świetnie się czują dając z siebie wszystko, zwiększając godziny pracy i spędzając urlop za biurkiem. Ci nie potrzebują zwiększać swojej wydajności - wystarczy zwykły odpoczynek pomiędzy jedną zmianą a następną, a i to nie zawsze. Ten tekst nie przyda im się.
  • Osoby, którym nie zależy, gdyż ich stanowisko jest bezpieczne. Są to osoby przeważnie zatrudnione po znajomości, w państwowych instytucjach, urzędach itp., charakteryzujące się tym, że generalnie się w pracy nie przemęczają, a pracodawca nie jest zainteresowany zwiększeniem ich wydajności. Tych osób także ten tekst nie zainteresuje.
  • Osoby, które pracują na etatach, na szeregowych stanowiskach (w większości przypadków), od których pracodawca wymaga coraz to bardziej niewiarygodnych rzeczy i które spędzają w pracy coraz więcej czasu, nierzadko będąc wypalonymi. Część z nich być może poniższy tekst zainteresuje, gdyż wierzą, że zwiększenie wydajności sprawi, że pracodawca znów spojrzy na nich przychylnie i ograniczy obowiązki do rozsądnego poziomu. Oczywiście należy założyć, że pracodawcy właśnie na tym zależy i jest dość rozsądny.
  • Osoby, które prowadzą własną firmę. Te osoby często pracują dłużej, gdyż ich wydajność faktycznie spada i w tym samym czasie wykonują coraz mniej pracy. Tym osobom zwiększenie wydajności przyda się najbardziej, gdyż z pewnością zmniejszy ilość czasu poświęcanego pracy. Oni szczególnie powinni przeczytać ten tekst.
Poza tymi grupami, są jeszcze pracodawcy. Niestety, często los pracowników niewiele ich obchodzi i, paradoksalnie, niewiele obchodzi ich także wydajność. Zarzucają pracownika bzdetami, które często są czasochłonne, ale w żaden sposób nie wykorzystują kreatywności czy umiejętności pracownika, jednocześnie cały czas wymagając, by swoje obowiązki wykonywał na tym samym poziomie. Będąc pracodawcą wystarczy rozsądnie dysponować pracownikami i nie przemęczać ich oraz oczywiście jak najlepiej wykorzystywać indywidualne zdolności, zamiast rozdzielać zadania po równo. "Po równo" to nie zawsze "sprawiedliwie". Tak w przypadku obowiązków jak i w przypadku wynagrodzenia. 

A teraz wróćmy do pracowników i ich pracą nad zwiększeniem własnej wydajności.

Otóż większość ludzi uważa, że jest skazana na pracę pięć dni w tygodniu (i tutaj akurat mało kto się myli), a pomiędzy tymi dniami wystarczy odpocząć. Otóż sam odpoczynek nie wystarczy - jedynie odpoczywając pomiędzy dniami spędzonymi w pracy sprawiamy, że nasza wydajność spada z dnia na dzień. Prawdziwym remedium na spadek wydajności jest oderwanie się od codzienności, relaks i prawdziwe odzyskiwanie sił. 

Jak jednak relaksować się wydajnie, by faktycznie oderwać się od codzienności? 
Z pewnością nie wystarczy powrót do domu, padnięcie przed telewizorem, spożycie byle jakiej kolacji i pójście spać z wizją pobudki skoro świt i powrotu do kieratu. Za relaks trzeba zabrać się inaczej.

Aby relaks był efektywny, należy sprawić, by był wyjątkowy. Nie chodzi mi o to, by za każdym razem było to coś innego, ale ważne, by było to coś, co ma się dla siebie, sprawia przyjemność i pozwala oderwać się od codzienności. Dobrze także, gdyby był to jakiś rytuał. Tak, by nasz organizm rozpoczynając tę czynność, samoistnie wprowadzał się w stan relaksu. Co to może być? Dla każdego coś innego - w końcu na tym polega wyjątkowość tej techniki.
Dla niektórych może być to gotowanie lub majsterkowanie - coś, co nie jest odpoczynkiem, ale pozwala skierować umysł na inne tory. Dodatkowo, w przypadku gotowania efektem jest posiłek, który można spożyć w iście świątecznej atmosferze, z żoną, butelką wina, eleganckim strojem i wszystkimi dodatkami. Po takim wieczorze, wracając do pracy poczujemy się, jakby zaczął się zupełnie nowy okres. Jeden taki wieczór w środku tygodnia i poczujemy się jak po weekendzie. Wprowadzeniem może być na przykład podkład muzyczny, który włączamy przed rozpoczęciem czynności. Warunkiem jest oczywiście to, że lubimy gotować...
Dla innych może to być godzina z książką w pokoju wypełnionym zapachem kadzidła. Rozpalając kadzidło przygotowujemy się na relaks, a nasz organizm znający tę procedurę już zaczyna się odprężać. Jeśli lubimy czytać, to będzie to dobry sposób nie tyle na odpoczynek, ale własnie na zrelaksowanie się i oderwanie od codzienności. 
Dla mnie takim rytuałem było zapalenie cygara. Palenie cygar wymaga spokoju, określonej ilości czasu i niesamowicie odpręża. Do tego książka (ewentualnie audiobook) i relaks gotowy. Przy tym w przypadku tego typu czynności nie potrzeba dodatków w postaci przygotowywacza, bo sama czynność jest silnie zrytualizowana. Jeśli ktoś chciałby spróbować, ale nie wie jak się do tego zabrać - tutaj znajdzie rozwiązanie. 
Ale sposobów może być wiele - sport, muzyka symfoniczna, teatr, spotkania jakiegoś interesującego klubu, masaże a nawet spacery.

Co jeszcze jest ważne? Otóż to, by czynność ta była cykliczna, by przyzwyczaić organizm do naszej metody relaksacyjnej. Wtedy działa najlepiej. Jeśli dana metoda nam się znudzi (a kiedyś to zapewne nastąpi), możemy zastąpić ją inną. Ważne jednak, by znów dać sobie czas na przyzwyczajenie się do nowego rytuału i dać mu działać.

Jeśli uważasz, że nie masz czasu na takie pierdoły, to masz rację - nie masz, bo marnujesz go w pracy! A gdy zastosujesz te rytuały, sukcesywnie zmniejszysz ilość czasu, którą musisz spędzać na zadaniach służbowych. Nie wiem jak Wy, ale ja wolę zapalić cygaro niż spędzać ten dodatkowy czas w biurze. i Wam też polecam.

piątek, 4 lipca 2014

Promocje tygodnia #8

REAL:
Mleko Wypasione UHT 2% - 1,99 PLN/l
Ser Morski - 15 PLN/kg
Frytki mrożone - 3,50 PLN/kg
Mieszanki warzywne mrożone - 3,50 PLN/kg
Pasztet Podlaski - 1,69 PLN/puszka (patrz Tesco)

TESCO:
Banany - 2,99 PLN/kg
Pasztet Podlaski - 1,59 PLN/puszka

CARREFOUR:
Coca-Cola 4x2l - 14,99 PLN (1,87 PLN/l)