Dzisiaj tekst tyle nietypowy co kontrowersyjny (pozornie). Spór (także pozornie) bez rozwiązania - kupić samochód nowy, czy używany? Zalety obydwu opcji są dosyć jasne, ale może warto je przypomnieć. Samochód używany jest oczywiście tańszy, czasem wielokrotnie tańszy. Nie mamy jednak pewności co do tego, jak był użytkowany i czy nie ma zamaskowanych usterek. W nowym mamy gwarancję, możemy sami wybrać wersję, kolor. Niestety traci 20% swojej wartości po wyjechaniu z salonu i nabiciu pierwszych kilku tysięcy kilometrów.
Są także inne, bardziej ukryte wady i zalety. Nowego samochodu jest nam bardziej szkoda - uszkodzić, utracić, wjechać w trudniejszy teren, zrobić błąd podczas docierania. Jeśli natomiast kupimy używane auto i trafimy na dobry egzemplarz, będzie niemal niezniszczalny. Z drugiej strony, kto by sprzedawał dobry samochód? Zawsze, kiedy kupujemy używane auto zachodzimy w głowę dlaczego ktoś je sprzedaje, jeśli jest, jak mówi, w tak dobrym stanie? Warto także wziąć pod uwagę fakt, że producenci stale pogarszają jakość nowo produkowanych samochodów, więc może czasem warto zakupić coś starszego, z czasów, kiedy projekty były jeszcze solidne i rzetelne.
Reasumując, bo wpis ten ma charakter raczej refleksyjny (zastanówcie się nad tym problemem sami) niż poradniczy, samochody nowe kupują osoby, które nie myślą o oszczędzaniu, bo nie muszą tego robić i z pewnością nie są zainteresowane poradą w tej dziedzinie. Jeśli liczysz fundusze, z pewnością kupisz samochód używany. I wcale nie zrobisz źle - być może jesteś w grupie, która nie musi, ale chce oszczędzać i kupisz to auto, które niedawno wyjechało z salonu i utraciło już 20% ceny, nie tracąc nic na osiągach i bezawaryjności. To jest moim zdaniem najlepszy kompromis pomiędzy autem nowym a zaoszczędzeniem na zakupie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz