Przeglądając rachunki z supermarketów, zauważymy z łatwością, że spora suma przypada na środki czystości i chemię gospodarczą. Dzieje się tak w dużej mierze dlatego, że chętnie kupujemy produkty dużych, drogich marek i płacimy za nazwę i firmę, a nie za faktyczną zawartość. Warto zmienić podejście i...
- Wypróbować produkty tanie, markę własną sklepu (różnych sklepów - można pojechać do innego sklepu i zakupić zapas na przykład proszku do prania na dwa miesiące zamiast kupować go drożej, przy okazji). Obecnie wiele z tych produktów nie ma może tak spektakularnej reklamy i kolorowych opakowań, ale jest równie skuteczne.
- Kupować duże opakowania zbiorcze i koncentraty. Pamiętając, by stosować je odpowiednio (a zatem skoncentrowanego płynu do prania wlewać mniej niż jego tradycyjnej wersji), możemy sporo zaoszczędzić.
- Nie zapominać o produktach naturalnych, które stosowały nasze mamy i babcie. Woda, sól, kwasek cytrynowy, soda, ocet, sok z cytryny i skórka cytrynowa z powodzeniem mogą zastąpić wiele z produktów czyszczących. Wystarczy podstawowa wiedza, że soda wywabia plamy, a ocet usuwa kamień i rozpuszcza tłuszcz.
Kieszeń odczuje różnicę już po pierwszych zakupach, a jeśli różnica będzie niezauważalna, to znaczy, że robicie dobry interes. Czasem utrudnieniem jest na przykład dozowanie, ale warto zapytać samego siebie, czy lepiej za każdym razem przepłacać, czy na przykład przesypać proszek do prania do opakowania z lepszym dozownikiem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz