Kobiety dość często stają przed problemem "nie mam co na siebie włożyć". I nie chodzi tutaj o zawartość szafy, która przecież pęka w szwach. Problem polega na tym, że znajomi (w szczególności kobiety) we wszystkim ją już widziały, a co za tym idzie, nie może im się pokazać w tym samym stroju. Jest na to jednak rada, która nie zrujnuje finansowo i nie wypatroszy portfela.
Każda kobieta ma przyjaciółki lub choćby koleżanki w różnych środowiskach, które nigdy się nie spotkały. A to przecież można wykorzystać. Wystarczy z jedną z nich wymienić się na kilka ciuchów, umówić na "pożyczkę" garderoby i już mamy coś oryginalnego, co w dodatku możemy zestawić z ciuchem, który posiadamy we własnej szafie i uzyskać oryginalne połączenie. A gdy pożyczony element garderoby opatrzy się już znajomym, możemy go oddać i pożyczyć coś innego.
Warto także zainwestować w dodatki. A nawet w dodatki do dodatków. Jeśli mamy nudną, jednobarwną torebkę bez zdobień, zamiast kupować nową, w odpowiednim kolorze lub stylu, lepiej za ułamek ceny kupić kilka długich, rzucających się w oczy, ozdobnych breloków do kluczy (im większe tym lepsze) i przyczepić je do torebki, by zupełnie zmienić jej wygląd a nawet styl. Taki biżuteryjny brelok zupełnie odmieni torebkę, a z jej pomocą cały strój. Ponadto przyciągnie wzrok, jak każde świecidełko przyciąga sroki, więc możemy liczyć na komplementy, które smakować będą dodatkowo, gdyż przecież osobiście dobrałaś ten dodatek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz