Rzeczy mają ceny, ale nie odzwierciedlają one prawdziwej wartości danego zakupu, gdyż ta dla każdego jest inna. I to mimo tego, że każdy w danym sklepie zapłaci tyle samo. Dla jednych będzie to wartościowy zakup, dla innych strata kasy a dla jeszcze innych prawdziwa okazja. Zmiana myślenia o wartości (a nie cenie) produktów to podstawa do tego, żeby cieszyć się nimi! Wiem, że ta zmiana myślenia odmieniła moje podejście do zamawiania jedzenia i zakupów "zamienników", zatem spieszę napisać o co mi chodzi.
Jeśli chcesz wiedzieć jaką dany przedmiot ma dla Ciebie wartość, przelicz ja na coś co lubisz
Robiąc zakupy zastanawiaj się ile mógłbyś w tej cenie mieć czegoś co lubisz - hamburgerów, ciastek, chipsów, lodów czy czegokolwiek innego. Następnie zastanów się, czy wolałbyś kupić sobie nową grę, czy jednak zjeść te 12 hamburgerów, które mógłbyś kupić zamiast niej. W ten sposób dowiesz się, czy gra jest lepszym zakupem niż to, co znasz i lubisz.
Ten sposób przeliczania nie jest niczym nowym - wskaźnik Big Mack to sposób na sprawdzenie wahań cen, niezależnych od inflacji poprzez porównywanie ich do aktualnej ceny popularnego burgera. W naszym jednak przypadku chodzi o określenie, czy to co zamierzasz zrobić ze swoimi pieniędzmi da Ci więcej satysfakcji niż pewien poziom odniesienia, który znasz i cenisz. Jeżeli nie, to prawdopodobnie przepłacasz, natomiast, jeżeli tak, to znaczy, że w Twojej głowie ten zakup jest opłacalny.
Zamienniki
Moja słabością zawsze były zamienniki. Znajdowałem coś, co chciałbym kupić, ale cena wydawała mi się nieco zbyt wysoka. Znajdowałem więc tańszy zamiennik i kupowałem go, wpadając w pułapkę. Okazywało się bowiem, że zamiennik to nie było to, czego chciałem, zatem wydawałem co prawda mniej, ale na coś, czego wcale nie chciałem. Traciłem więc całą tę kwotę (nawet jeśli o połowę niższą), podczas gdy kupując to, czego chciałem, straciłbym powiedzmy 10%, które uważałem za "przepłacone". Koniec końców albo nie używałem zamiennika wcale, albo i tak kupowałem to, co pierwotnie zamierzałem.
Zawsze warto zastanowić się przed zakupem na czym nam właściwie zależy i nie rzucać się na coś, co jest "trochę gorsze ale dużo tańsze" - być może to niewielkie podniesienie jakości czy funkcjonalności, to właśnie jest cały sens zakupu i to właśnie na nim nam zależy. Jeżeli zamierzamy się czymś cieszyć, to czasem warto odrobinę przepłacić zamiast kupić coś innego, co nas cieszyć nie będzie.
Wartość / Cena
Warto myśleć o tym, by stosunek wartości do ceny był jak największy, ale trzeba liczyć się z tym, że nie zawsze uda się sprawić, by był on wyższy od jedynki. Jeśli tak jest - jest to okazja, gdyż udało Ci się kupić coś, czego wartość jest większa niż kwota, którą wydałeś. Jeśli tak nie jest - cóż, to nadal może być doskonały zakup, lepszy niż inne (które nawet tańsze nie przedstawiają dla Ciebie podobnej wartości). Patrzenie na to w ten sposób całkiem dobrze działa na ocenę sytuacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz