Idąc na studia, zasadniczo masz dwie drogi. Żadna z nich nie jest zła (chociaż jedna daje większe możliwości), ale każda z nich wymaga innego podejścia i pozwala zrealizować inne cele przy innej dozie włożonego wysiłku. Moim zdaniem, warto wiedzieć o tym i żałuję, że nie byłem taki cwany, kiedy sam szedłem na studia. Że przynajmniej nie wiedziałem tego wszystkiego, by świadomie decydować. Coś tam przeczuwałem, ale wszelkie "rady" brałem za takie "pitu pitu". Jeśli jesteś w okresie wyboru swojej drogi edukacji, na początku kariery, być może ten tekst potraktujesz tak samo. Ale być może wcale nie. Pisze to właśnie dla tych, którzy chcą wybrać lepiej lub chociaż bardziej świadomie. Którzy w ogóle chcą WYBRAĆ.
I
Pierwsza droga - łatwiejsza (niczym ciemna strona mocy) i dlatego wybierana przez znakomitą większość znanych mi osób to droga "studiuję dla tytułu i dyplomu". To droga, którą wybiera "pokolenie CV" - ludzie, których cała wartość mieści się w papierkach - CV, dyplomy, poświadczenia, świadectwa.
Ci ludzie idą na studia po to, żeby je ukończyć i dostać dyplom, który umożliwi im start zawodowy w firmach na lepszych stanowiskach i z lepszymi pieniędzmi, albo po prostu sprawi, że będą mogli aplikować na stanowiska, gdzie wymagane jest konkretne wykształcenie.
Do tego wystarczy wybrać jakiekolwiek (nawet nienajlepsze) studia, które dają odpowiedni dyplom, a potem ślizgać się, ucząc na konkretne zaliczenie, kolokwium i egzamin. Oczywiście podstawy, a także odrobina fachowej wiedzy przy okazji zostaje, do tego czasem można się dowiedzieć gdzie konkretnych informacji szukać, więc koniec końców osoba, która kończy studia z takim podejściem zostaje mniej lub bardziej kompetentnym pracownikiem, który większość potrzebnej wiedzy otrzyma już w czasie pracy, na stażu, na okresie próbnym, pnąc się po kolejnych szczeblach kariery.
II
Druga droga jest trudniejsza, ale daje dodatkowe możliwości (nie ujmując tych, które opisałem powyżej). Tę drogę obierają osoby, które poza papierem, faktycznie chcą skorzystać z tego, że są na studiach (nie ma tu znaczenia, czy darmowych, czy nie). Poza poświadczeniem ukończenia studiów wyższych, chcą one także zdobyć wiedzę, często bardzo specjalistyczną.
Tacy ludzie idą na studia dlatego, że niewielkim (albo zgoła żadnym) kosztem mogą korzystać ze wszystkiego, co daje uczelnia - biblioteki wypełnione fachową literaturą, często nie dostępną nigdzie indziej, konsultanci i specjaliści, którzy w ramach zajęć oraz dodatkowych godzin odpowiedzą na każde pytanie (jeden z moich dawnych wykładowców mawiał, że teraz możecie się konsultować za darmo, jak skończycie studia, godzina mojego czasu zaczyna się od 500 PLN). Ludzie z tym podejściem wykorzystują zajęcia, by faktycznie zgłębić nurtujące ich zagadnienia i poćwiczyć "na sucho", sprawdzić się i dowiedzieć czy ich rozumowanie jest prawidłowe. Prawdziwą wartością jest tutaj nie dyplom, ale wiedza, która zostaje w głowie.
Do tego trzeba wybrać odpowiednie studia - takie, które poruszają tematy dla nas istotne, często na lepszej uczelni (z wykładowcami z prawdziwego zdarzenia). Następnie trzeba się uczyć cały czas, systematycznie (nie uczymy się "do zaliczenia", ale po to, by wiedzieć - na lata).
Po otrzymaniu dyplomów nadal możemy iść do pracy na etacie, ale otwierają się także nowe możliwości - mając faktyczną wiedzę możemy zakładać własne działalności, być poszukiwanymi specjalistami w branży, publikować, nauczać i konsultować. Jesteśmy kompetentni na tyle, by pełnić samodzielne funkcje i prawdopodobnie już mamy znajomych w branży (na dobrych studiach wielu wykładowców to ludzie, którzy mają życie zawodowe poza uczelnią i dostrzegają talenty i ludzi, którzy potrafią ciężko pracować, nie tylko przygotowując się do sesji egzaminacyjnej).
Rady na start
Moim zdaniem, jeśli już idziemy na studia, to warto popracować nieco więcej, by zwiększyć swoje możliwości, a jeśli nie, to przynajmniej dokonać świadomego wyboru. Spotkałem w życiu wiele osób, które po studiach były zaskoczone jak niewiele daje im sam dyplom, którego nie potrafią poprzeć rzeczywistą wiedzą. To właśnie te osoby szerzą powtarzany niczym mantrę pogląd, że studia nic nie dają. Studia dają możliwość, ale naprawdę niewielu z niej korzysta.
Kiedy więc idziesz na studia z zamiarem osiągnięcia czegoś więcej, nie bagatelizuj tego faktu.
- Wybierz kierunek, który naprawdę chcesz zgłębić i decydujesz się poświęcić na to czas i energię.
- Zastanów się jaką wiedzę i umiejętności chcesz uzyskać i czy możesz to zrobić na tych konkretnych studiach.
- Chodź na zajęcia, korzystaj z konsultacji i nie skupiaj się na "programie minimum". Jeśli interesuje Cię jakieś zagadnienie, pogłębiaj wiedzę, pytaj i czytaj. To Twój czas i pomoc ludzi, którzy zobowiązani są Ci pomóc są prawdziwą wartością (a i oceny przyjdą łatwiej).
- Dopytuj co jeszcze jest do dowiedzenia się w tej dziedzinie. Program studiów musi być ograniczony, Ty nie.
- Studiuj tak, jakby to nie dyplom był Ci potrzebny, ale wiedza była tą najwyższą wartością. Dyplom pojawi się sam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz