Dziś trochę z przymrużeniem oka. Poniższe kwestie są jak najbardziej prawdziwe i każdy z pewnością o tym wie, a jednak ignorujemy je w tej ich oczywistości. Słyszeliśmy o nich tak wiele razy, że przestaliśmy je analizować, przestaliśmy się zastanawiać i przestaliśmy podejmować właściwe wybory. Warto więc pisać o tych alternatywach, by wyciągnąć je do świadomej, podejmującej codzienne decyzje części mózgu. Postanowiłem więc napisać o nich jeszcze raz i wybrałem te, które uważam za najważniejsze (ale jeśli uważacie, że coś pominąłem, piszcie komentarze i dzielcie się swoimi spostrzeżeniami). Oto pięć takich, o których warto sobie przypomnieć.
1. Dokładne, sumienne mycie zębów pozwala oszczędzić na dentyście. I piszę to ja, a nie "znany lekarz" czy "czterech na pięciu dentystów". Myj zęby rano i wieczorem a raz na pół roku idź do higienistki i usuń kamień, a ustrzeżesz się ogromnych wydatków. Czyszczenie u higienistki nie jest może tanie, ale jest tańsze niż pojedyncza plomba (nie wspominając o leczeniu kanałowym). Nie jest też tak nieprzyjemne. Duże oszczędności (a przecież zęby i tak myjesz - przyłóż się i rób to bardzo dokładnie).
2. Kawa na mieście jest droga - czy to w kawiarni czy sieciówce, a nawet w barze szybkiej obsługi. Zainwestuj w ekspres - jeśli lubisz, to nawet na kapsułki (nadal taniej niż w kawiarni). Dodatkowym atutem jest to, że kiedy nauczysz się przyrządzać kawę taką, jaką lubisz, masz pewność, że nie dodano tam czegoś o czym nie wiesz (na przykład dużej ilości cukru czy tłustej śmietany). Nie kupując kawy na mieście szybko odłożysz sumę, wystarczającą na dobry ekspres do kawy. Nie żartuję!
3. Podobnie śniadanie lub lunch. Przygotuj go w domu i zabierz ze sobą, zamiast kupować gotowy. Będzie zdrowszy i o wiele tańszy (nawet 5 razy tańszy). Naucz się tych kilku potraw, które lubisz i zabieraj jedzenie z domu. Jakaś sałatka (z jajkiem, kurczakiem lub avocado, żeby się najeść), kanapka jaką lubisz - dopieszczona i z dodatkami, makaron z sosem lub ryż z kurczakiem, warzywa gotowane na parze czy nawet płatki, do których tylko dodasz mleka - przygotuj je w domu, wsadź w pojemnik i weź ze sobą!
4. Jeśli nie robisz skomplikowanego programu treningowego i nie szykujesz się do zawodów, a po prostu chcesz dbać o aktywność fizyczną, nie potrzebujesz karnetu na siłownię czy do studia fitness. Ćwicz w domu, nawet codziennie. Takie ćwiczenia zajmą mniej czasu (bez marnowania czasu na dojazd), są o wiele tańsze (karimata, hantle, sprężyna to jednorazowy koszt, ale krzesło, szafę, pod którą możesz wsunąć stopy i samą podłogę masz za darmo), a po wszystkim możesz wziąć prysznic we własnej łazience.
5. Piątek z pizzą to fajna tradycja. Rzecz w tym, że odkąd nauczyłem się robić pizzę w domu (ok, ciasto nie jest tak profesjonalne jak we włoskiej pizzerii, ale jest pyszne tak czy inaczej), nie wydaję na zamawianą pizzę. Okazuje się, że nawet jeśli kupię oryginalne składniki (dobrą mozzarellę, pikantne włoskie salami, oliwki), samodzielnie zrobię sos i ciasto, to przygotowanie pizzy nadal wychodzi kilkukrotnie taniej niż zamówienie jej w dostawie. I nie trwa wcale tak długo (jasne - ciasto musi wyrosnąć, ale poza tym to kwadrans roboty).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz