Dzisiaj post nieco przekorny. Zarzucono mi, że na tym blogu promuję oszczędzanie dla samego oszczędzania. Nie jest to prawdą - wielokrotnie pisałem o celach oszczędzania, ale może faktycznie powinienem to napisać jasno, raz a dobrze. Wyjaśnić jaki jest cel tego bloga i że nie jest to poradnik co zrobić ze swoimi pieniędzmi, a jedynie co zrobić, by mieć ich więcej. A zatem o tym traktować będzie dzisiejszy wpis.
Cel oszczędzania
Cele oszczędzania mogą być różne. Moim zdaniem jednak rządzi nimi pewien schemat, który warto zachować. Oszczędności powinniśmy podzielić na kilka grup.
Grupa Bezpieczeństwa:
- oszczędności na czarną godzinę - na przykład na wypadek kosztów leczenia (dentysta, specjalistyczne badania),
- oszczędności na wypadek utraty pracy - odłożone trzymiesięczne dochody (lub rozchody), które pozwolą nam opłacać rachunki w czasie szukania nowej pracy,
- poduszka finansowa - dla tych, którzy mają kredyt
Grupa Celów:
- tutaj znajdą się fundusze celowe - nowy samochód, tegoroczne wakacje itp. Te pieniądze wydamy planowo, kiedy osiągniemy cel i prawdopodobnie natychmiast zaczniemy zbierać na nowy cel
Oszczędności Długoterminowe:
- odkładane na emeryturę
- odkładane na uniezależnienie się
A jak to działa w praktyce? Przede wszystkim tworzymy sobie zaplecze, które ma na celu zapewnić nam spokój i pewność, że w sytuacji kryzysowej mamy dość czasu na pozbieranie się. Tworzymy więc fundusz awaryjny, zabezpieczamy sobie kwartał, przez który w razie czego możemy nie osiągać dochodów i bez nerwów szukać pracy nie bojąc się o to, że nie będzie miał kto spłacać kredytu, czy wnosić opłat za czynsz. Kiedy mamy to już zabezpieczone, zastanawiamy się, jakie mamy cele indywidualne. Czy chcemy odłożyć na coś konkretnego (rodzinne wakacje, nowy samochód, wkład własny na mieszkanie)? To byłby cel krótkoterminowy. Czy może chodzi nam o zabezpieczenie przyszłości na tyle, by móc zrezygnować z pracy i spędzać więcej czasu z rodziną? A może chcemy tylko odłożyć jakąś kwotę po to, by nie uzależniać się od emerytury płaconej przez Państwo? Te cele są długoterminowe.
Pieniądze tracą wartość
Teraz należy przypomnieć sobie to, że pieniądze tracą wartość. Oznacza to, że za 100 PLN dzisiaj kupimy mniej, niż kupilibyśmy za te same 100 PLN jeszcze pięć lat temu. Jeśli te 100 PLN przeleżało więc w szafie, straciło na wartości. Nie ma to wielkiego znaczenia, gdy chodzi o fundusze krótkoterminowe, natomiast ma bardzo duże znaczenie, jeśli mówimy o oszczędzaniu długoterminowym. Jak sobie z tym radzić? Polecam taką metodologię:
Jeśli chodzi o "Grupę Bezpieczeństwa", polecam trzymać te środki na jakimś koncie (lub lokacie), które odrobinę zrównoważy inflację, ale nie będzie ryzykowne. A ewentualne braki uzupełniać dopłacając (gdy wzrośnie czynsz, musimy dorzucić coś, by nadal mieć na 3 miesiące opłat).
Jeśli chodzi o cel krótkoterminowy, powinniśmy zupełnie zignorować fakt utraty wartości pieniądza, tak jak pisałem. Tutaj chodzi o odłożenie pewnej kwoty, którą następnie wydamy. Im szybciej osiągniemy cel tym szybciej przestanie nas obchodzić utrata wartości pieniądza w czasie.
Jeśli zaś chodzi o oszczędzanie długoterminowe, tutaj gorąco polecam inwestowanie. Nie koniecznie całą kwotą - być może jedynie częścią, którą gotowi jesteśmy zaryzykować. Inwestować najlepiej w to, na czym się zna, a zatem warto się na czymś poznać. Obecnie źródeł wiedzy jest wiele (od tego bloga poczynając), a wiedzę te najlepiej pogłębiać, ponieważ tak jak pieniądz traci ona na wartości w czasie - powstają nowe instrumenty finansowe, rynek się zmienia tak jak i pomysły na biznes. Ważne, by pieniądz pracował.
Zadanie bloga
Na tym blogu skupiam się w dużej mierze na generowaniu dodatkowego przychodu i minimalizowaniu wydatków, by wytworzyć kapitał, który będzie można umieścić w którejś z powyższych grup i pracować z nim dalej. Nie oznacza to jednak, że zalecam odkładanie pieniędzy pod materac, jak sugerowano mi we wspomnianym na początku zarzucie. Myślę, że teraz wystarczająco jasno wyraziłem jaki był cel bloga. Staram się nie doradzać w kwestii inwestowania pieniędzy, ponieważ uważam, że swoimi pieniędzmi każdy powinien zarządzać sam. Doradzam jednak w jaki sposób zdobyć ich więcej i w jaki sposób nie stracić ich zbyt wiele niepotrzebnie, gdyż odkryłem, że moi znajomi mają problem właśnie na tym etapie. Tylko czasami publikuję post dotyczący tego, co zrobić z pieniędzmi. Reszta należy do Was.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz