Dostałem niedawno od znajomych pytanie, w co włożyć pieniądze, żeby uciec od inflacji. Obecnie pieniądze pod materacem tracą mniej więcej 2% rocznie z powodu inflacji. Lokaty bankowe pozwalają przeważnie zmniejszyć odrobinę tę stratę, ale często mają wartość mniejszą od samej inflacji. Jeśli ktoś oszczędza, odmawia sobie niektórych przyjemności, żeby uzbierać większą kwotę, to jest żywo zainteresowany, by nie tracić 2% tej sumy co roku. Jeśli nie ma szans na kupno kawalerki (co jest w moim mniemaniu jedną z lepszych opcji lokowania kapitału), to co zrobić z pieniędzmi oszczędzanymi?
Pierwszym i najważniejszym sposobem na zmniejszenie strat jest spłata posiadanego kredytu. To tutaj najczęściej uciekają nasze pieniądze, więc jeśli możemy spłacić kredyt gotówkowy w całości albo hipoteczny choć w części - zróbmy to, nawet za cenę prowizji od wcześniejszej spłaty. To wygeneruje dla nas dodatkowe pieniądze, których jednak nie powinniśmy wydawać, ale postąpić tak, jak radziłem jakiś czas temu (link). Przy czym możemy albo zdecydować się na skrócenie okresu kredytowania, w którym to przypadku szybciej będziemy mieli kredyt z głowy, albo zmniejszyć ratę kredytu. Obie opcje mają swoje plusy - na krótszym okresie kredytowania więcej zaoszczędzimy w rozliczeniu ogólnym, natomiast mniejsza rata wygeneruje większe oszczędności na doraźnie, więc jeśli chcemy generować pieniądze, do których chcemy mieć dostęp "na czarną godzinę", to lepiej wybrać to rozwiązanie.
Przykład - w taki sposób można korzystać ze zmniejszonej raty:
Masz kredyt, którego rata miesięczna wynosi 1000 PLN. Poza spłatą kredytu, co miesiąc udaje Ci się odłożyć z pensji 200 PLN. Masz odłożoną sumę, która pozwala spłacić część kapitału kredytu, wskutek czego rata obniży się do 900 PLN. Robisz to, ale zaoszczędzone 100 PLN miesięcznie dokładasz do oszczędności i odkładasz teraz nie 200 ale 300 PLN co miesiąc - Przyrost Twoich oszczędności się zwiększył, a dochody są takie same.
Nie każdy jednak posiada kredyt i nie każdy dysponuje środkami, które chce w nim ulokować. Rozwiązaniem dla niewielkich środków może być dobra lokata. Niestety aby taką znaleźć trzeba się natrudzić. Aby ułatwić to moim czytelnikom, staram się, aby oferty takich lokat pojawiały się na moim blogu - przeważnie na górze strony po lewej. Jeśli widzisz tam lokatę, sprawdź o ile przewyższa wskaźnik inflacji. Często takie lokaty są ofertami dla nowych klientów - dlatego warto likwidować konta, z których się nie korzysta, by za jakiś czas, gdy pojawi się lokata dla nowych klientów, móc ponownie zostać takim właśnie nowym klientem.
Dysponując większą kwotą, ale wciąż za małą na kupno mieszkania, można pomyśleć o zakupie nieruchomości typu garaż lub miejsce garażowe. Wynajęcie takiego miejsca może być równie dobrym pomysłem, co wynajem mieszkania, a inwestycja powinna się zwrócić. Miejsce zawsze można później sprzedać - w miastach likwiduje się miejsca parkingowe i coraz więcej osób zmuszona jest do korzystania z miejsc garażowych w sąsiednich budynkach. Takie miejsce chętnie też wynajmują pracownicy biur, którzy do pracy dojeżdżają własnym samochodem, a firma nie zapewnia im miejsc na parkingu.
Jeśli macie inne pomysły na to, jak zainwestować oszczędności, by ominąć inflację (obligacje, akcje dywidendowe, itp.) podzielcie się nimi w komentarzach pod wpisem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz