Skoro Polacy już nie grają (a grali tak, że nie mamy się czego wstydzić), może pora urozmaicić sobie oglądanie reszty meczy, a przy okazji dać sobie szansę na zarobienie kilku złotych? Tak - mam na myśli zakłady bukmacherskie. Sam używam systemu bet-at-home.pl i gorąco go polecam, bo założenie konta jest bardzo łatwe, można wpłacać poprzez zwykłe konto bankowe, operować złotówkami podczas obstawiania a interface jest bardzo prosty.
A co ciekawego teraz w związku z Euro? Oczywiście możliwości jest bardzo wiele - każdy mecz to kilkaset możliwości obstawienia, od typowania zwycięzcy, poprzez wynik, strzelca bramki aż do liczby żółtych kartek czy liczby rzutów rożnych. A prawidłowe obstawienie to zawsze wygrana pieniężna! Minimalny zakład to tylko 1 PLN.
A co warto obstawić (oczywiście wiąże się to z ryzykiem utraty wkładu)? A na przykład za wygraną Islandii w meczu przeciwko gospodarzom turnieju - Francji, można dostać ponad ośmiokrotne przebicie (w tej chwili 8,19 PLN za każdą postawioną złotówkę). Oznacza to, że jeśli zaskoczenie turnieju - Islandia, w regulaminowym czasie pokona drużynę z Francji, stawiając 50 PLN, otrzymamy ponad 400 PLN. Szybko zarobione pieniążki.
Ja jednak ryzykantom polecam zabawić się w zakład kombinacyjny, w którym staramy się trafić wszystkie obstawiane wydarzenia. W tym przypadku, stawiając dychę na to, że Niemcy wygrają z Włochami, Walia pokona Belgię a wspomniana Islandia zwycięży w meczu z Francuzami (wszystko w ciągu regulaminowego czasu gry), wygramy oszałamiające 870 PLN (kursy z godziny publikacji wpisu). A przecież dycha to nie pieniądz.
Z doświadczenia wiem, że obstawione mecze ogląda się dużo ciekawiej. Do tego obstawiając tak, jak każe serce mamy wynagrodzenie także materialne, gdy drużyna, którą lubimy bardziej wygrywa.
A zatem zapraszam do korzystania z systemu bet-at-home.pl, umożliwiającego wygodne obstawianie wyników bez wychodzenia z domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz