piątek, 2 września 2011

Zakupy

Dzisiaj rzecz poniekąd oczywista, ale jednak znacząca - o robieniu zakupów już było, natomiast chciałbym dodać kilka rad - dla większości będą to rady oczywiste, ale być może ktoś zauważy jakiś detal, na który wcześniej nie zwracał uwagi.
Po pierwsze - od dłuższego czasu w większych sklepach, a także i w części mniejszych pojawiły się na półkach etykietki, zawierające "cenę za litr" lub "cenę za kilogram" - to bardzo przydatne narzędzie w szacowaniu kosztów. Z jednej strony łatwo pozwala określić który produkt jest tańszy, biorąc pod uwagę koszt tej samej ilości danego produktu (często zdarza się, że dwa mniejsze opakowania bardziej będzie się opłacało kupić niż jedno duże), z drugiej jednak strony należy pamiętać, że zbyt duże opakowanie może powodować niepotrzebne wyrzucanie tego, czego nie zdążymy wykorzystać.
Po drugie - przy kupowaniu artykułów w puszkach i słoikach (na przykład groszku, kukurydzy, papryki czy ananasa), koniecznie zwróćmy uwagę nie na masę netto, ale na masę odcieku! Nie zależy nam przecież na ilości zalewy.
Po trzecie - zawsze należy sprawdzić datę przydatności do spożycia na opakowaniu - produkt przeceniony, o krótkim terminie także może być atrakcyjny, jeśli wiemy kiedy go wykorzystamy. Nie róbmy zbędnych zapasów - nawet na promocjach.
Po czwarte - dobrym nawykiem przy sprawdzaniu cen jest upewnienie się, że kod kreskowy na produkcie i na szafce z ceną jest ten sam - produkty poukładane są w grupy i łatwo można się pomylić, biorąc coś za tańszy produkt. A przepłacać nie chcemy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz