piątek, 29 stycznia 2021

Podstawy Zakładów Sportowych

Na zakładach sportowych można wygrać, ale znacznie łatwiej przegrać. Kusi szybki i dobry zarobek (nawet za "pewniaka" można zgarnąć od ręki zysk na poziomie 30%), warto jednak pamiętać, że w przypadku przegranej tracimy 100% wkładu (a nie jak na przykład przy inwestowaniu w akcje, gdzie strata jest mniej więcej taka sama jak zysk). I tu właśnie tkwi pułapka - przecież nawet najlepsza drużyna może złapać na początku meczu czerwoną kartkę, stracić gola z karnego i przegrać mecz, w którym była faworytem.

Tym razem jednak nie co obstawiać, ale typy zakładów. Dla tych, którzy chcieliby zacząć zabawę, a wolą nie zaczynać od uczenia się na błędach. Potraktujcie, proszę, ten wpis jako formę suchej zaprawy.

Pamiętajcie też, że ryzykujemy tylko te pieniądze, z którymi możemy się rozstać. Nie pieniądze na czynsz, nie te na życie. Tylko to, co gotowi jesteśmy poświęcić.

Sucha zaprawa


Spróbujcie na początek obstawiać na papierze, nie wkładając w to żadnych pieniędzy. Przyzwyczajcie się, spróbujcie wyczuć, sprawdźcie czy intuicja Was nie myli. Przynajmniej kilka razy. 

A gdy zaczniecie, proponuję najpierw zagrać o niskie stawki. W efortuna.pl (na przykładzie tego serwisu będę omawiał poniższe zagadnienia) minimalną stawką jest 2 PLN. Strata niewielka, a można się spróbować.

Pamiętaj także, że w naszym pięknym kraju jest podatek - 12% Twojego zakładu pobierane jest już w momencie obstawienia i nie bierze w ogóle udziału w grze. Na początek masz więc już 12% straty do odrobienia.

Typy zakładów - podstawa


Przede wszystkim są 3 typy zakładów: SOLO, AKO i MAXIKOMBI. 

  • SOLO są to zakłady pojedyncze. Jeden zakład na kuponie, wpadnie albo nie wpadnie. Wygrywając inkasujemy stawkę razy kurs zakładu (z uwzględnieniem podatku rzecz jasna).
  • AKO to zakłady akumulowane. Na kuponie znajduje się kilka wydarzeń (które się nie wykluczają, ani nie wspierają w żaden sposób - najlepiej gdy dotyczą różnych meczy, czy innych imprez). Wszystkie one muszą zakończyć się zgodnie z przewidywaniem gracza, a w razie powodzenia zgarnia on stawkę pomnożoną przez kurs wszystkich wydarzeń. A może być tego całkiem sporo. Warto wspomnieć, że kusi tutaj zagranie "taśmy" z kilkunastoma zdarzeniami, z których każde wydaje się nam bardzo prawdopodobne. Im jednak dłuższa taka taśma, tym większa szansa, że któryś z "pewniaków" nie wypali. Osobiście uważam, że taśma służy tylko zabawie, bo szansa powodzenia jest niewielka. Wygrać można w zakładach, które składają się z 3-4 wydarzeń (jest sensowna szansa na sukces).
  • MAXIKOMBI czyli zakład kombinowany. Tutaj wybieramy kilka wydarzeń (kilkanaście, kilkadziesiąt) i obstawiamy, że padnie pewna ich ilość. Stawka jest wtedy dzielona pomiędzy ilość kombinacji, zatem na poszczególny ciąg zdarzeń jest niska, ale szansa na zwycięstwo większa niż w AKO. Warto wiedzieć, że zakład MAXIKOMBI może w każdym swoim zdarzeniu zawierać kilka zdarzeń (czyli zakład MAXIKOMBI może składać się z ciągów kuponów AKO lub SOLO). Przykładowo, zdarzenie A to może być wynik meczu 1 oraz meczu 2, a zdarzenie B to wynik meczu 3 i meczu 4. Jeśli obstawimy, że sukcesem będzie zakład A lub B, to obstawiamy, że padnie jednocześnie dobry wynik w meczu 1 i 2 lub w meczu 3 i 4 (lub we wszystkich). Jeśli jednak przegramy w meczu 1 i 3, zarówno A jak i B będzie przegrane. 

Aby stworzyć zakład MAXIKOMBI najpierw wybieramy zdarzenia, później zmieniamy typ kuponu na MAXIKOMBI, a następnie przypisujemy zdarzenia do grup, oznaczonych literkami. Każda taka grupa, to jakby mały zakład AKO, czyli żeby była wygrana, wszystkie wydarzenia, które zawiera muszą być wygrane. A jeśli jakieś zdarzenia znajdą się w grupie oznaczonej literką P, oznacza to, że którekolwiek z nich unieważnia cały kupon.

Przykład:
Mamy 3 interesujące nas mecze i chcemy postawić na słabszą drużynę, bo myślimy, że któraś z nich wygra. Obstawiamy więc mecz 1, który trafia do grupy A, mecz 2 do B i mecz 3 do C. Obstawiamy, że padnie 1 z 3 meczy i okazuje się, że spodziewana wygrana nas nie satysfakcjonuje. Ale przecież jest jeszcze kilka innych meczy, w których obstawilibyśmy faworyta, tylko że to z kolei jest mało opłacalne, bo kurs wynosi 1,2. Cóż, wybieramy 2 takie mecze i umieszczamy w naszym zakładzie w grupie P. Oba te mecze muszą "wejść", ale wtedy cały kupon jest liczony razy 1,44 (1,2 x 1,2), a zatem każda kombinacja jest mnożona przez 1,44. Teraz zagranie jednego z trzech meczów ma już więcej sensu. A przecież możemy też obstawić, że padną dowolne 2 z nich...

Popularne zakłady, czyli na co można stawiać


Poniżej lista popularnych rzeczy, które można obstawiać (dotyczy piłki nożnej, gdyż to dyscyplina ciesząca się największym zainteresowaniem. 
  • Zakład na zwycięzcę (bez dogrywek),
  • zakład na zwycięzcę lub remis (podwójny), ewentualnie na to, że wygra któraś z drużyn (nie będzie remisu) (bez dogrywek),
  • overy / undery - zakład na to, że padnie więcej / mniej niż x bramek - bardzo popularny, dobry do AKO,
  • zakład na zwycięzcę + over / under - bardzo fajny zakład, w którym obstawiamy nie tylko zwycięzce meczu, ale także to, czy padnie więcej / mniej niż x bramek,
  • zakład "połowa lub koniec meczu", to zakład, gdzie obstawiamy drużynę (lub remis), która wygra pierwszą połowę lub cały mecz,
  • "łamak" to zakład w którym obstawiamy kto wygra pierwszą połowę, a kto cały mecz. Bardzo opłacalny, jeśli obstawimy, że kto inny wygra pierwszą połowę, a kto inny cały mecz,
  • pierwsza bramka i mecz - podobne jak powyższe, ale zamiast "kto wygra pierwszą połowę" obstawiamy "kto strzeli pierwszą bramkę". Opłacalne, gdy obstawiamy, że pierwszą bramke strzeli drużyna, która nie wygra meczu,
  • obie drużyny strzelą gola - rozumie się samo przez się,
  • zakład na dokładny wynik lub dokładną liczbę bramek w spotkaniu - wysoki kurs, ale niska szansa i raczej jest to loteria niż wynik analizy.
Do tego dochodzą jeszcze zakłady o ilość rzutów rożnych lub żółtych kartek (więcej niż / mniej niż, ogólnie lub któraś z drużyn), oraz na czerwoną kartkę, karnego oraz konkretnego strzelca bramki.


Myślę, że te informacje wystarczą na początek. Jeśli chcesz spróbować, zacznij od gry w zeszycie (spisuj zakłady, notuj kursy i sprawdź jak na tym wychodzisz), albo zacznij od dolnej granicy (2 PLN na zakład) i sprawdź jak sobie radzisz. Pamiętaj też, że grają drużyny, a nie kursy. Jeśli obstawiasz wydarzenia, na których się zupełnie nie znasz, albo grasz coś tylko dlatego, że ma wysoki kurs, to bierzesz udział w loterii, a nie w zakładach sportowych. Najlepiej jest obstawiać wydarzenia, które Cię interesują, na których choć trochę się znasz i które nie są Ci obojętne. Ja obstawiam mecze piłki nożnej w ligach, które śledzę, lub oglądam.

Jeśli uznasz, że ten tekst Ci się podoba, jest przydatny i chcesz wesprzeć autora bloga, możesz przelać mi dychę za pośrednictwem PayPal (albo dowolną inną kwotę).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz