niedziela, 14 lutego 2016

Składkowy Grill - jak oszczędzić czas i pieniądze, a mimo to uczestniczyć w świetnej imprezie

Tak, wiem! Sezon grillowy jeszcze się nie rozpoczął i pewnie szybko nie rozpocznie, bo pomimo braku śniegu, dni bywają zimne, mokre i wietrzne. W sklepach jednak pojawiły się już akcesoria grillowo - ogniskowe, a to pewny znak, że myślimy już o imprezach na wolnym powietrzu. Co tu dużo ukrywać - są świetne, więc czego tu nie lubić (może poza sprzątaniem po, ale i tym tematem się dziś zajmiemy).

Przede wszystkim grilla czy ognisko robimy w ogródku lub na działce - w każdym razie w plenerze, a co za tym idzie, możemy zaprosić nań więcej osób niż do domu, chociażby z powodów nieograniczonej przestrzeni. Łatwiej także zorganizować imprezę składkową, bo "bardziej wypada". Można podać sałatki, zatroszczyć się o kiełbaskę na grilla i poinformować gości o tym, co będzie dostępne - wszystko inne powinni przynieść goście. Nie sądzę, by ktokolwiek miał coś przeciwko takiej formie spotkania. W ten sposób można spotkać się w szerokim gronie, smacznie zjeść, dobrze wypić, porozmawiać, a nikt nie zbankrutuje!

Warto wiedzieć, że w przypadku przygotowywania jedzenia (także grillowego), czas i pieniądz są wymienne. Jeśli masz czas, nie kupuj uprzednio przyprawionych mięs i kiełbas, ale przypraw je samemu. Zrób taką marynatę jaką lubisz (albo kilka) i umieść w niej mięso na dobę przed spodziewaną imprezą. W ten sposób mięso będzie dużo lepsze niż to sprzedawane jako gotowce. Do tego jakaś musztarda lub ketchup albo nawet chrzan, trochę pieczywa i impreza gotowa. Także sałatki lepiej przygotować, ale dobrym pomysłem jest w tym przypadku nie polewanie ich dresingiem, ale serwowanie go na dnie miski z sałatką. W ten sposób warzywa nie zwiędną, nawet jeśli będą znikać sukcesywnie przez całą imprezę. Oczywiście można także przygotować warzywa (dość tani produkt do grillowania), ryby a nawet owoce (choć nie wszyscy lubią). Jeśli zamiast grilla jest ognisko, koniecznie trzeba kupić worek ziemniaków i zasypać w popiele. Imprezowicze mogą zjeść ich dosłownie każdą ilość, pod warunkiem, że nie zapomnicie o zabraniu na działkę solniczki.

Zanim impreza się rozkręci, zadbaj też o to, by po całym terenie nie walały się śmieci, a także o to, by także ze śmieci był jakiś pożytek. Proponuję przygotować sobie dwa pojemniki (wystarczą nawet kartonowe pudła), do których trafią opakowania po napojach - do jednego szklane butelki po piwie (to przecież typowy grillowy napój), które można później oddać do sklepu i wymienić na pełne, a do drugiego puszki, tak by nie trzeba ich było wybierać z worka wypełnionego wszelkim śmieciem. W ten sposób po imprezie zostanie pudło, z którym będzie można wybrać się do skupu. Pozostałe śmieci (papier i plastik) możesz wrzucić do foliowego worka (albo torebki, w których przyniesione zostały wiktuały), a następnie wyrzucić do pojemnika na surowce wtórne. Resztki jedzenia z pewnością zostaną pożarte przez zwierzęta - czy to domowe, czy okoliczne.

Jeśli się zorganizujesz, czas który normalnie spędzasz na sprzątaniu będzie czasem wolnym. Zwrócą się więc te chwile, które wcześniej zajęło przygotowanie mięsa i sałatek. Do tego po solidnej imprezie zgromadzi się spora sumka na puszkach i butelkach - sprawdźcie sami (sam nie mogłem uwierzyć ile tego było).