poniedziałek, 21 września 2015

Darmowa Komunikacja Miejska

Już we wtorek (22.09) będzie można za darmo podróżować po mieście (chyba każdym w Polsce, które posiada komunikację miejską). W ten dzień obchodzimy bowiem Międzynarodowy Dzień Bez Samochodu. 

To świetna okazja, by zamiast wydawać na paliwo sprawdzić, ile czasu zajmie nam droga do pracy, jeśli przesiądziemy się do publicznego transportu zbiorowego. Być może okaże się, że zamiast skupiać się na prowadzeniu auta, możemy docierać do pracy z książką w ręku i uśmiechem na twarzy? Może droga wcale nie będzie trwała o wiele dłużej? 

Polecam zmierzyć się z tematem i sprawdzić samemu, skoro tego dnia możemy za darmo skorzystać z dobrodziejstw mieszkania w mieście. A przy okazji zmniejszyć korki na drogach (co tylko przyspieszy przejazd) oraz zadbać o środowisko w swoim własnym, prywatnym zakresie.No i oczywiście o portfel - bilet okresowy jest wielokrotnie tańszy niż utrzymanie samochodu, nawet jeśli używać go będziemy wyłącznie na dojazd do pracy. 

sobota, 12 września 2015

Jak działa Kredyt

Nastały czasu, w których chętnie zaciągamy kredyty - czy to hipoteczne - na mieszkanie czy dom, czy mniejsze kwoty - na samochód lub wycieczkę, a czasem i gotówkowe, zwyczajnie na życie, by na szybko związać koniec z końcem. Warto jednak wiedzieć jak działa taki kredyt, ile wynosi oprocentowanie i w jaki sposób jest naliczane, a także w jaki sposób spłacić kredyt nie dokładając do niego przesadnej kwoty.

ODSETKI

Zadziwiająco wiele osób nie wie, w jaki sposób naliczane są odsetki. Zrozumienie tego mechanizmu jest niezmiernie istotne, gdyż pomaga zrozumieć co tak na prawdę spłacamy. Wysokość Odsetek zależna jest od Kwoty Kredytu (a dokładnie od Aktualnej Kwoty Kredytu) oraz wysokości Oprocentowania. Prawdopodobnie odsetki naliczane będą miesięcznie, a zatem Oprocentowanie będzie miało wysokość około 1/12 Oprocentowania W Skali Roku

O = OWSR / 12

Aktualna Wysokość Odsetek zaś wynosić będzie tyle ile iloczyn Aktualnej Kwoty Kredytu i Oprocentowania podanego w procentach.

AWO = AKK * O

Przykład: Jeśli zaczynamy spłacać kredyt o wysokości 100 000 PLN, oprocentowany na 6% w stosunku rocznym, to wysokość odsetek w pierwszym okresie rozliczeniowym wynosić będzie:

100 000 PLN * 6% / 12 = 100 000 PLN * 0,5% = 500 PLN

Tyle odsetek naliczy bank w pierwszym miesiącu.

RATA

Rata Kredytu powinna być większa niż Aktualna Wysokość Odsetek, w przeciwnym bowiem razie nie spłacalibyśmy nawet odsetek, a zatem nasz dług by rósł, zamiast maleć.

RK > AWO

A ile z naszej raty to spłata odsetek, a ile kredytu? Tak naprawdę, to nie jest istotne - ważne jest, że Aktualna Kwota Kredytu to Poprzednia Aktualna Kwota Kredytu (ta z poprzedniego miesiąca), powiększona o Poprzednią Aktualną Wartość Odsetek (z poprzedniego miesiąca) a pomniejszona o Poprzednią Ratę Kredytu (tę z poprzedniego miesiąca).

AKK = PAKK + PAWO - PRK

czyli

AKK = PAKK + PAKK * O - PRK 

Ale można to także przedstawić tak, jak przedstawia to rozliczenie od banku. Ta sama Rata Kredytu dzieli się na Spłatę Odsetek i Spłatę Kredytu. A zatem:

ARK = SO + SK  z czego wynika, że  PRK = PSO + PSK

ale

SO = AWO oraz AKK = PAKK - PSK

a zatem

PSK = PRK - PSO
PSK = PRK - PAWO
AKK = PAKK - PRK + PAWO
AKK = PAKK + PAWO - PRK
AKK = PAKK + PAKK * O - PRK

czyli na jedno wychodzi.

Przykład: Zaczynamy spłacać Kredyt wysokości 100 000 PLN, oprocentowany na 6% w stosunku rocznym. Z poprzedniego przykładu wiemy, że w pierwszym miesiącu odsetki wyniosą 500 PLN. Aktualna Kwota Kredytu wynosi więc teraz 100 500 PLN. Decydujemy się spłacić Ratę w wysokości 2000 PLN, a zatem nasza kwota kredytu wynosi 98 500 PLN. Od tej kwoty będą teraz naliczane odsetki za kolejny miesiąc (98 500 * 0,5% = 492,5 PLN). Inaczej mówiąc Nasze 2000 PLN poszło na spłatę odsetek (500 PLN) oraz spłatę kredytu (1500 PLN), więc Kredytu zostało nam początkowe 100 000 PLN - spłacane właśnie 1 500 PLN = aktualne 98 500 PLN. Wychodzi na to samo, tylko tutaj traktujemy Odsetki jako osobno spłacaną kwotę.

To właśnie dlatego Rata Kredytu nie zmniejsza wysokości naszego zadłużenia o całą swoją wartość, a jedynie o część. Teraz już wiecie, skąd wzięła się ta część. A teraz warto omówić dwa rodzaje rat kredytu, które czasem będziemy mieli do wyboru.

RATA MALEJĄCA

Rata malejąca to ta, której wysokość łatwo będzie wyliczyć (paradoksalnie). Polega ona na tym, że w każdym okresie rozliczeniowym spłacamy tę samą wartość Spłaty Kredytu, oraz całą naliczoną Wartość Odsetek. Wartość Odsetek oczywiście zmienia się (maleje) wraz ze zmianą Aktualnej Kwoty Kredytu, od której jest naliczana. A skoro Spłata Kredytu jest stała a Wartość Odsetek maleje, to Rata Kredytu jest malejąca.

SK = const
RK = SK + SO
SO(2) < SO(1)
RK(2) < RK(1)

Taki rodzaj spłaty sprawia, że pierwsze raty są wyższe niż ostatnie, a Aktualna Kwota Kredytu maleje o tę samą wartość w każdym okresie rozliczeniowym.

RATA RÓWNA

Większości kredytobiorców nie stać jednak na Ratę Malejącą, gdyż jej wysokość w pierwszych okresach rozliczeniowych jest bardzo wysoka. Wtedy bank zaproponuje ratę równą. Oznacza to, że tutaj to Rata Kredytu będzie stała, a zatem zmieniać się będzie zarówno Wartość Odsetek (ta będzie maleć wraz z malejącą wartością Aktualnej Kwoty Kredytu) jak i wartość Spłaty Kredytu (ta z kolei będzie rosnąć, zgodnie z wzorem poniżej)

RK = const
RK = SK + SO
SO(2) < SO(1)
RK(2) = RK(1)
SK(2) > SK(1)

W tym przypadku, początkowo spłacamy głównie odsetki, a Aktualna Kwota Kredytu maleje powoli. Powoli maleje zatem także Wartość Odsetek. Szybkość spłaty jednak narasta, ponieważ każda rata spłaca odrobinę mniej odsetek, a skoro jest tej samej wysokości, spłaca trochę więcej kapitału kredytu. Wysokość Raty jest wyliczalna (przed napisaniem tego tekstu wyprowadziłem wzór ciągu, lecz był on tak złożony, że nie ma sensu go tutaj publikować), ale bank wyliczy ją dla nas. Początkowo będzie ona zdecydowanie niższa niż Rata Malejąca, przy tych samych warunkach kredytowania (okres kredytowania, odsetki itp.).

WCZEŚNIEJSZA SPŁATA

Wiele osób zastanawia się zapewne, czy opłaca się kredyt spłacić wcześniej, przed ustalonym harmonogramem. Odpowiedź jest wyliczalna w bardzo prosty sposób, ale należy pamiętać o kilku sprawach:

  • Spłacając kredyt pozbawiamy się środków w sposób bardziej ostatecznych niż wkładając je na lokatę - nie da się ich wycofać.
  • Spłacać kredyt należy tylko, jeśli dysponujemy środkami, które nie będą nam niezbędne w krótkim czasie (nie ma sensu brać za chwilę innego kredytu po to, by odzyskać te środki).
  • Należy sprawdzić, czy umowa nie zawiera obostrzeń w kwestii wcześniejszej spłaty - czy na przykład nie musimy dopłacić bankowi za taką możliwość.
Jeśli dysponujemy środkami, które chcielibyśmy wpłacić na lokatę, by czerpać z nich zysk, to znaczy środkami, które nie są nam potrzebne "na życie", a raczej w celach zarobkowych - inwestycyjnych, warto zastanowić się, czy nie zyskamy więcej spłacając zadłużenie (generujące odsetki). Jeśli oprocentowanie kredytu jest wyższe niż oprocentowanie lokaty (a przeważnie jest) to warto spłacić część zadłużenia. Minusem takiego rozwiązania jest to, że pozbywamy się środków (ale przecież wcześniej czy później i tak wpłacilibyśmy je na konto kredytu), plusem, że zarabiamy więcej.

Przykład: Posiadamy kredyt oprocentowany na 6% w stosunku rocznym. Najlepsza lokata, daje nam obecnie 3,5 w stosunku rocznym. 10 000 PLN spłaconego kredytu da nam roczną oszczędność rzędu 600 PLN - o tyle mniej odsetek zostanie naliczone. 10 000 PLN na lokacie przyniesie zysk 350 PLN, pomniejszony o podatek, czyli w przybliżeniu 300 PLN, co oznacza, że drugie tyle będziemy musieli dopłacić z innego źródła. Kapitał kredytu natomiast w pierwszym przypadku zmniejszy się o 10 000 PLN (tyle mniej zostanie do spłacenia), a w drugim zostaniemy z tymi 10 000 PLN w ręku, ale nadal będziemy musieli je spłacić.

Nie spłacanie w takim przypadku jest rozsądne tylko wtedy, gdy spodziewamy się w niedługim czasie ulokować pieniądze lepiej, by spłacić większą część kredytu.

Przykład: Zamiast spłacać kredyt, lokujemy nasze 10 000 PLN w obligacje, oprocentowane na 10% w stosunku rocznym, co po odliczeniu podatku da nam 810 PLN rocznie. Jako, że jest to więcej niż wynoszą nasze odsetki kredytowe od kwoty 10 000 PLN, możemy spłacić więcej, niż wpłacając jedynie 10 000 na konto kredytu. Nadal pozostajemy z 10 000 PLN w ręku i możemy je inwestować ponownie.

Jeśli bank zamierza pobrać od nas opłatę za wcześniejszą spłatę, musimy ją uwzględnić w obliczeniach. Jeśli jeszcze nie podpisaliście umowy kredytowej, dobrym pomysłem będzie wynegocjowanie już na tym etapie, by tej opłaty nie było, lub by była jak najniższa.

KONTO "ANTYKREDYTOWE"

Mam nadzieję, że teraz, gdy posiadacie już podstawową wiedzę na temat tego, co w kredycie piszczy, będziecie rozsądnie używać tej możliwości. Pamiętajcie jednak, że im dłużej powstrzymacie się z zaciągnięciem kredytu (na przykład na mieszkanie), ale będziecie oszczędzać pieniądze tak, by wystarczyło na hipotetyczną ratę (co jest dobrym pomysłem, przed wzięciem na siebie takiego zobowiązania - będziecie wiedzieli jak się żyje z tej reszty pieniędzy z wypłaty, bo kredyt to nie przelewki), tym mniejszy kredyt będziecie musieli wziąć. W moim przypadku wstrzymanie się przez rok zaowocowało tym, że odłożyłem kwotę, który wystarczyłby do spłaty kapitału kredytu (bez odsetek) przez ponad trzy lata (ale rata równa). A jak wiadomo, kwota jakiej nie wezmę w kredycie, nie generuje odsetek. 

W obecnych czasach, kiedy oprocentowanie kredytów bankowych jest jeszcze wyższe, tym bardziej opłaca się odkładać tę decyzję i jak najdłużej oszczędzać, wpłacając każdą przyszłą ratę na własne konto. Stworzyć sobie konto zwane "antykredyt" i zbierać tam to, co w innym przypadku poszłoby na spłatę zadłużenia. 

Przykład: Jeśli to do Was nie przemawia, to napiszę, że gdybym tak zrobił, to na "antykredytowym" koncie, wpłacając kwotę równą racie kredytu w 20 lat uzbierałbym tyle, ile wpłacałbym przez lat 40, spłacając w terminie zaciągnięty kredyt. Nie licząc żadnych odsetek (a te przecież przez 20 lat byłyby znaczące - licząc tylko 3% rocznie (po opodatkowaniu i z naliczaniem rocznym, a nie miesięcznym), zostałbym z dodatkową kwotą równą 30% kredytu w kieszeni.

Inaczej mówiąc, gdybym zamiast wziąć kredyt na 40 lat, miał uzbierać tę samą kwotę na koncie "antykredytowym", oprocentowanym na 3% rocznie (po opodatkowaniu, wliczając lokaty itp), wpłacając tam tylko tyle, ile wynosi wysokość raty mojego kredytu (czyli to co zostaje mi w portfelu, jeśli nie wziąłem kredytu i nie muszę płacić), to zamiast 40 lat płacenia, zbierałbym tylko przez 16 lat. 

czwartek, 10 września 2015

Kolejna wypłata z Programu Zarabiania Przez Internet

Dzisiaj tylko się chwalę kolejną wypłatą z Qassa. Ponownie polecam program, bo warto. Ja zarobiłem już w ten sposób kilka ładnych stówek.

O innych programach tego typu piszę tutaj.

wtorek, 8 września 2015

Lokata na 3,5%

O dobrą lokatę coraz trudniej. Banki nie proponują ich ani swoim lojalnym, ani nawet nowym klientom. Trudno więc uzyskać jakąś dobrą, bezpieczną inwestycję w lokaty bankowe. W tym świetle ucieszyłem się, gdy znalazłem lokatę na 3,5% w Getin Bank. Lokata nazywa się Lokata na Start i jest dostępna dla środków w wysokości 500 - 10 000 PLN na dwa miesiące. Oprocentowanie w skali roku to 3,5%, a lokatę można zerwać w dowolnym momencie, bez utraty odsetek. Dostępna jest ona dla nowych klientów Getin Banku. Lokatę można założyć online lub telefonicznie, a jej założenie zajmie tylko parę minut.

Aby założyć lokatę, kliknij tutaj.

czwartek, 3 września 2015

Imprezowe Surowce Wtórne

Sezon Grillowy właściwie już za nami, upały także, ale imprezy odbywają się przecież przez cały rok. Polskie realia natomiast są takie, że jeśli imprezy, to piwko. Dużo piwka. Złoty trunek sprzedawany jest najczęściej w butelkach i puszkach, a te przecież często są zwrotne. Więc czy zapraszasz gości, czy też organizujesz imprezę składkową, nie wyrzucaj pojemników po napojach. Puszki można przecież sprzedać w skupie, natomiast butelki wymienić w najbliższym spożywczaku. Sprawdź zatem, które butelki są zwrotne i wymieniaj na pełne. Zdziwisz się ile możesz "zarobić" po jednej imprezie.

Zdaję sobie oczywiście sprawę, że w zbieraniu puszek po spożytych napojach nie ma nic odkrywczego, ale ta rada dotyczy wszystkich tych, którzy nie chcą mieć w domu dodatkowego kosza czy torby, w której składować będą puszki zanim uzbiera się ich tyle, że wyprawa do skupu będzie opłacalna. Po imprezie ta ilość uzbiera się sama.

Warto także wspomnieć, że obecnie funkcjonuje dużo punktów skupu, więc znalezienie takowego w okolicy swojego miejsca zamieszkania (bądź działki, na której odbywają się balangi) nie będzie stanowić problemu.