niedziela, 26 lipca 2015

Jak się Nabrać na Okazję

Znasz taki scenariusz?

Od jakiegoś czasu zastanawiasz się nad kupnem telewizora. W sklepie kosztuje on 2 399 PLN, a w internecie 1 990 PLN, co uznajesz za nieco zbyt wygórowaną cenę jak na twoje możliwości. Postanawiasz zaczekać na promocje i w końcu trafiasz na moment, gdy ten telewizor w sklepie przeceniony jest do 1 999 PLN. Postanawiasz kupić.

To częsty błąd przy porównywaniu cen sklepowych i internetowych. Często czekając na promocję, łapiemy się na nią bez zastanowienia i w rezultacie przepłacamy. A przecież kupując w internecie bez promocji, a w dodatku w wybranym przez siebie momencie, nadal jest taniej.



Jeśli czekasz na promocję, od razu zrób założenie jaka jest dopuszczalna kwota, powyżej której nie kupisz danego produktu. To pozwoli ci uniknąć pomyłki i sprawi, że nie będziesz działać na ślepo.

wtorek, 21 lipca 2015

Tanie Warzywa i Owoce

Jeśli chcesz kupić większą ilość bardzo tanich warzyw lub sezonowych owoców, a masz w okolicy weekendowe targowisko, możesz to zrobić. Wystarczy, że na bazar wybierzesz się w niedzielę, w godzinach, w których ruch na bazarku kończy się, a sprzedawcy pakują. Czasem co prawda trzeba będzie na ten moment poczekać, gdyż nie jest to stała godzina, ale przekonasz się, że sprzedawcy, którzy przywieźli swój towar, by sprzedać go w sobotę i w niedzielę, wolą opuścić cenę nawet o 80%, byle pozbyć się towaru, z którym w innym wypadku nie będą wiedzieli co zrobić.


Ja w ten sposób kupiłem papryczki, które przeznaczam na przetwory. Cena takich papryczek była wielokrotnie niższa niż normalnie, jeśli tylko zdecydowałem się kupić większą ilość (za dwa i pół kilograma zapłaciłem mniej niż za pół kilo w normalnej cenie).

środa, 15 lipca 2015

Tanie Przesyłanie

Kupując towary przez internet, co jest często tańsze i wygodniejsze niż konwencjonalne zakupy w sklepach, często pomijamy koszt wysyłki podczas "liczenia" oszczędności. Istnieje jednak kilka prostych zasad, którymi możemy się pokierować, by zaoszczędzić nie tylko na towarze, ale także na przesyłce. Dotyczy to zarówno aukcji internetowych, jak i wyszukiwarek towarów z porównywaniem cen, takich jak ta:


Gdy znajdziemy już odpowiedni towar, należy porównać nie tylko jego cenę u różnych sprzedawców, ale także cenę przesyłki, gdyż dopiero suma tych dwóch stanowi właściwy koszt.

Aby obniżyć koszta możemy:

  • zakupić większą ilość towarów, by osiągnąć próg darmowej wysyłki (istnieje w większości sklepów internetowych). Zamówienie dopełniamy oczywiście czymś co potrzebujemy lub opłaca nam się kupić (nie poniesiemy kosztów przesyłki, więc być może po ich odjęciu okaże się, że transakcja warta jest rozważenia, a dodatkowy zakup przyda się jako prezent przy najbliższej okazji imienin czy gwiazdki dla kogoś, komu i tak chcielibyśmy zrobić prezent).
  • zaczekać na dzień darmowej wysyłki - tradycyjnie jest taki dzień w grudniu, a do tego część sklepów robi tego typu akcje w czasie urodzin sklepu lub użytkownika - warto dopytać.
  • znaleźć sklep położony w pobliżu i osobiście odebrać towar (jeśli nie jest zbyt ciężki). Wiele sklepów oferuje darmową przesyłkę do współpracujących salonów partnerskich, skąd przedmiot można odebrać.
  • Poszukać opcji najtańszej dostawy i zapłacić z góry. W większości przypadków koszty się obniżą.
  • Poprosić o odebranie znajomego, który sklep ma w pobliżu, a z którym będziemy się widzieli w niedalekiej przyszłości. Poza tym lepiej wydać pieniądze na podróż, by zobaczyć się z przyjacielem niż na przesłanie paczki - przyjemne z pożytecznym.
To żadna rewolucja, ale przypominając sobie o tym, że przez internet szukamy towarów tańszych, warto pamiętać o tym, że walcząc o oszczędności, warto czyhać na każdy grosik.

czwartek, 9 lipca 2015

Za co Przepłacasz Stokrotnie?

Większości z nas zdarza się czasem za coś przepłacić. Jesteśmy tego świadomi i nie martwi nas ten fakt. Wiemy bowiem, że produkty, które kupujemy drożej moglibyśmy nabyć po niższej cenie, ale różnica wynosiłaby kilka, najwyżej kilkadziesiąt procent. A gdybyście się dowiedzieli, że istnieje produkt, za który przepłacacie stokrotnie? Uwierzylibyście?

Produktem tym jest butelkowana woda. Możecie sprawdzić, że podczas gdy w sklepie butelkowana, niegazowana woda jest w cenie około 1 PLN za litr, ta z kranu kosztuje około 0,01 PLN za litr. A w obecnych czasach, woda z miejskich wodociągów jest wcale nie gorszej jakości. Nie przepłacajcie więc i bez strachu pijcie wodę z kranu - czy to bezpośrednio, czy filtrowana, czy nawet gotowana - i tak będzie tańsza niż butelkowana. 

Ci, którzy piją wody zdrojowe, dla zdrowia, powinni wiedzieć, że tego typu wody pije się w określony sposób i w określonej ilości, a rodzaj wody powinien być dobrany do konkretnej osoby. Picie wód zdrojowych ot tak nie daje nic, więc można sobie odpuścić.

A zatem smacznej kranówki.

piątek, 3 lipca 2015

Odpowiedzi na pytania #2

Nadszedł czas na kolejną porcję odpowiedzi na pytania. Nie ma ich może wiele, ale zareagowałem na jedną sugestię, a zatem niebawem stanie się ona nieaktualna. A obiecałem, że na rzeczowe pytania będę starał się odpowiedzieć na łamach bloga.

Pytanie: Ile zarabiasz na klikaniu w reklamy i tym podobnych?
Nie lubię spowiadać się ze swoich zarobków, ale postaram się odpowiedzieć wymijająco. Na Quassa zarabiam tyle, że bez problemu wystarcza na pokrycie opłaty za internet i na telefon. Ale nie mam zbyt wysokich opłat. Pozostałe programy dopiero testuję, ale jedną książkę już dostałem. Kiedy uzbieram kwoty, wymagane do wypłaty, podzielę się tą informacją na blogu. Jeśli ktoś spodziewa się, że będzie utrzymywał się wyłącznie dzięki tym programom, to jest w błędzie, ale dorobić można i nic to nie kosztuje.

Pytanie: Dlaczego nie zrobisz czytelnych tagów do artykułów?
Planowałem to od dawna - liczba artykułów to grubo ponad 200 i dobrze byłoby wygodnie po nich nawigować. W związku z tym, że pojawiło się to pytanie, wziąłem się do roboty i posegregowałem większość postów zagadnieniami. Ich lista widoczna jest po prawej stronie bloga, pod banerami kierującymi na pozostałe strony. Tym samym pytanie się dezaktualizuje.

Pytanie: Namawiasz do zakładania kont w różnych bankach - z jakich banków sam korzystasz?
Najczęściej polecanym przeze mnie bankiem jest mBank i nie dzieje się tak bez przyczyny. Posiadam tam konto, z którego wszechstronności jestem bardzo zadowolony. Mogę w jednej, łatwej usłudze obsługiwać konto osobiste, inwestować (akcje, fundusze inwestycyjne), mam dostęp do promocji i ofert specjalnych. 
Drugim bankiem, w którym posiadam rachunki jest Raiffeisen Polbank, do założenia rachunku w którym byłem zmuszony, a teraz bardzo go sobie chwalę. Współpraca z bankiem jest bezproblemowa, a samodzielna obsługa konta bardzo wygodna. Obecnie używam go prawie tak często jak rachunków w mBanku.
Posiadam także konto w MeritumBanku, z uwagi na wysokie oprocentowanie, które było dostępne, gdy zakładałem rachunek, ale teraz nie używam tego konta zbyt często.
Ostatnim bankiem, w którym mam rachunek jest Deutsche Bank, ale tylko do czasu, kiedy znajdę czas, by wybrać się do placówki. Nie ma nic złego w tym banku, ale obecnie nie znajduję też w nim niczego dobrego.

Jeśli macie jeszcze jakieś pytania, zadawajcie je czy to w komentarzu (ewentualnie), czy drogą mailową (chętniej).